Bałowie synchronizują sieci z Europą. Koniec zależności od Rosji

Synchronizacja z systemem energetycznym Europy kontynentalnej oznacza nie tylko technologiczną modernizację sieci państw bałtyckich. To także krok ku bezpieczniejszej, stabilnej i suwerennej przyszłości energetycznej całej Europy.

Publikacja: 07.02.2025 12:02

Bałowie synchronizują sieci z Europą. Koniec zależności od Rosji

Foto: Adobe Stocks

W dniach 7-9 lutego Estonia, Łotwa i Litwa zsynchronizują swoje sieci elektroenergetyczne z systemem Europy kontynentalnej. To kluczowy krok ku niezależności i bezpieczeństwu energetycznemu, zrywający ostatnie więzi z rosyjskim systemem BRELL, który przez lata narażał region na manipulacje i naciski polityczne.

Od dziesięcioleci państwa bałtyckie były częścią kontrolowanego przez Moskwę systemu IPS/UPS. Kreml zarządzał rezerwami i kontrolą częstotliwości, co dawało mu narzędzie geopolitycznego wpływu. Pełnoskalowa inwazja na Ukrainę w 2022 roku pokazała jak niebezpieczna jest ta zależność, przyspieszając decyzję o synchronizacji. To nie tylko techniczna modernizacja, ale także symboliczne dołączenie do wspólnoty europejskich operatorów systemów przesyłowych i pełne uczestnictwo w europejskim rynku energii.

Dekada przygotowań i miliardowe inwestycje

Dążenie do synchronizacji trwało ponad dekadę. Pierwsze rozmowy prowadzono już pod koniec lat 90. Ale poważne przygotowania ruszyły dopiero pod koniec ubiegłej dekady, gdy w 2018 roku premierzy Litwy, Łotwy, Estonii i Polski podpisali mapę drogową, a Unia Europejska wsparła projekt zarówno finansowo (1,2 mld euro, 75 proc. kosztów inwestycji), jak i instytucjonalnie tworząc grupę ds. połączeń bałtyckich BEMIP.

Przygotowania objęły szeroką modernizację infrastruktury: unowocześnienie sieci i stacji energetycznych, by dostosować do europejskiego systemu pracy synchronicznej, narzędzia kontroli częstotliwości, instalację kondensatorów synchronicznych, rozwój magazynów energii dla lepszej stabilności dostaw, wzmocnienie systemów IT i cyberbezpieczeństwa.

Polska kluczowym partnerem

Polska odegrała ważną rolę w tym procesie, podobnie jak i wsparła Ukrainę w jej synchronizacji w 2022 roku. Uruchomiony w 2015 roku interkonektor [międzypaństwowa linia energetyczna – red.] LitPol Link umożliwił wymianę energii między Polską a Litwą, a planowane drugie połączenie Harmony Link, które ma powstać do 2030 roku, pozwoli na zwiększoną wymianę handlową i jeszcze bardziej wzmocni bezpieczeństwo regionu. Polska i Litwa współpracują także w zakresie ochrony infrastruktury przed zagrożeniami fizycznymi i cybernetycznymi.

Czytaj więcej

Bałtowie za cenę 3 mld zł pożegnają się z poradziecką energetyką. Pomoże Polska

Rosyjskie próby sabotażu

Rosja nie pozostaje jednak bierna. Kreml podejmował próby zakłócenia procesu synchronizacji, m.in. poprzez cyberataki na infrastrukturę energetyczną i kampanie dezinformacyjne mające wywołać społeczne obawy. W ostatnich miesiącach odnotowano także uszkodzenia podmorskich kabli i gazociągów na Bałtyku, co może wskazywać na rosyjski sabotaż mający utrudnić proces.

Jednym z argumentów Rosji przeciwko synchronizacji jest rzekome zagrożenie dla obwodu królewieckiego. Enklawa faktycznie stanie się „wyspą energetyczną”, ale od lat przygotowywała się na tę sytuację. Królewiec dysponuje kilkoma elektrowniami, rozbudowanymi magazynami gazu, uruchomił terminal LNG. Testy pracy w trybie wyspowym prowadzone od 2019 roku potwierdziły, że system obwodu jest gotowy do samodzielnej pracy.

Europa silniejsza i bezpieczniejsza

Synchronizacja z systemem Europy kontynentalnej oznacza dla państw bałtyckich nie tylko technologiczną modernizację sieci, ale przede wszystkim trwałe uniezależnienie się od Rosji. To krok ku bezpieczniejszej, stabilnej i suwerennej przyszłości energetycznej całej Europy.

Droga do synchronizacji była długa i pełna wyzwań, ale korzyści są znaczące. To historyczny krok w kierunku bezpieczeństwa energetycznego i niezależności energetycznej, która umożliwi krajom bałtyckim rozwój, wolny od zewnętrznych manipulacji. Wzmacnia również szerszą wizję bezpiecznego, wzajemnie połączonego i odpornego europejskiego rynku energii okazując siłę europejskiej jedności i solidarności.

O autorach

Maciej Jakubik, Susanne Nies

Maciej Jakubik jest koordynatorem programu europejskiego w Forum Energii. Susanne Nies jest ekspertką ds. energii w Helmholtz Zentrum Berlin

W dniach 7-9 lutego Estonia, Łotwa i Litwa zsynchronizują swoje sieci elektroenergetyczne z systemem Europy kontynentalnej. To kluczowy krok ku niezależności i bezpieczeństwu energetycznemu, zrywający ostatnie więzi z rosyjskim systemem BRELL, który przez lata narażał region na manipulacje i naciski polityczne.

Od dziesięcioleci państwa bałtyckie były częścią kontrolowanego przez Moskwę systemu IPS/UPS. Kreml zarządzał rezerwami i kontrolą częstotliwości, co dawało mu narzędzie geopolitycznego wpływu. Pełnoskalowa inwazja na Ukrainę w 2022 roku pokazała jak niebezpieczna jest ta zależność, przyspieszając decyzję o synchronizacji. To nie tylko techniczna modernizacja, ale także symboliczne dołączenie do wspólnoty europejskich operatorów systemów przesyłowych i pełne uczestnictwo w europejskim rynku energii.

Pozostało jeszcze 80% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Opinie Ekonomiczne
Gordon Gekko zaciera ręce, czyli stary bożek wielkiego biznesu powraca
Opinie Ekonomiczne
Sankcje: deklaracje nie wystarczą, UE musi działać skuteczniej
Opinie Ekonomiczne
Cezary Stypułkowski: W poszukiwaniu właściwego poziomu stóp procentowych
Opinie Ekonomiczne
Katarzyna Kucharczyk: Słodko-gorzkie skutki transformacji
Opinie Ekonomiczne
Wojciech Jakóbik: Polityka uniezależniania od gazu z Rosji działa