Blokada przejścia w Medyce to awanturka na granicy 400 km od Warszawy, więc jej absurdalność może umykać zabieganym – a niesłusznie. W tej sprawie kumulują się jak w soczewce wszystkie konsekwencje chaosu, niespójności prawa i liczenia przez kolejne polskie rządy, że to ktoś inny z gorącym kartoflem rolnictwa zrobi porządek, a na razie wystarczy dosypywać pieniędzy.
Przypomnijmy dla porządku – 35 rolników dowodzonych przez powstałe miesiąc temu malutkie stowarzyszenie Podkarpacka Oszukana Wieś zablokowało w sobotę rano przejście przez granicę państwa w Medyce. Zablokowali wyjazd tirów z Ukrainy, z Polski właściwie też (przepuszczali jedną ciężarówkę na godzinę). W niedzielę zawiesili protest do 10 grudnia.
Co oburza w Medyce? Bezwładność Polski w kwestii bezpieczeństwa kraju
Oburzające tutaj jest wiele spraw. Rolnicy mieli trzy postulaty, choć tylko jeden wygląda wiarygodnie w tej sytuacji. Protestują – na pograniczu polsko-ukraińskim – przed podpisaniem umowy o wolnym handlu z Mercosurem, czyli z Ameryką Południową. Z całym szacunkiem, nie kupuję tego. Żądali zmian w prawie, by dopłaty szły za rolnikiem, a nie były przypisane do ziemi rolnej. To też świetny pretekst do zablokowania granicy państwa i powodowania milionowych strat. Wreszcie – żądali umorzenia czwartej raty podatku rolnego. To materializacja powiedzenia, że gdy nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze.
Rolnicy dla swoich partykularnych, lokalnych interesów, wartych dla całego Podkarpacia raptem 14 mln zł, zablokowali granicę kraju, który jest ogarnięty wojną, i przypomnę tutaj, że od Ukrainy zależy też bezpieczeństwo Polski. Dlatego biznes ukraiński mówi „Rz”, że na strajku rolników w Medyce wygrywa Rosja. – Nie rozumiemy, dlaczego rząd nie kontroluje granicy – mówią redakcji ukraińscy przedsiębiorcy z SUP. – Jest taka opinia, że to jest robione za ruskie pieniądze, bo kto na tym wygrywa? – pytają i trudno się z nimi nie zgodzić.
Czytaj więcej
Umorzenie czwartej raty podatku rolnego jest postulatem rolników, którzy w sobotę rano blokują przejście w Medyce. – Czy Polska panuje nad swoimi granicami? Polski biznes na tym nie zyskuje, rolnicy też nie. "Tylko Rosja" - oburzają się Ukraińcy.