Arkadiusz Sadowski: Polska wieś korzysta na obecności w Unii

W przededniu wejścia do UE rolnicy byli jedną z najbardziej sceptycznie nastawionych grup społecznych. Ale to właśnie wieś należy do największych beneficjentów członkostwa w UE.

Publikacja: 09.12.2021 21:00

Arkadiusz Sadowski: Polska wieś korzysta na obecności w Unii

Rolnik na polu

Foto: Adobe Stock

Korzyści, ale i potencjalne zagrożenia przystąpienia Polski do Unii Europejskiej rozpatrywać można z punktu widzenia: finansowych skutków akcesji, w tym środków płynących w ramach Wspólnej Polityki Rolnej (WPR) i tzw. polityki spójności, udziału we wspólnym rynku, uregulowań prawno-administracyjnych, dotyczących głównie kreowania dóbr publicznych i ograniczania efektów zewnętrznych, oraz przemian gospodarczych i społecznych będących skutkiem akcesji.

W latach 2004–2019 ze Wspólnej Polityki Rolnej Polska otrzymała transfery na sumę 56,5 mld euro, z czego na płatności bezpośrednie (czyli na dotacje bezpośrednie dla rolników) 34,7 mld euro, a na II filar (czyli na przekształcenia strukturalne rolnictwa i obszarów wiejskich) niemal 22 mld. Płatności bezpośrednie przyznawane były zasadniczo do powierzchni użytków rolnych będących w dobrej kulturze rolnej, a o sposobie ich wykorzystania decydowali sami rolnicy. W większości dotacje wykorzystywane były na zakup środków produkcji, w tym nawozów, środków ochrony roślin i pasz.

Ze środków II filara finansowane były zazwyczaj projekty mające konkretne przeznaczenie, budżet i okres realizacji. Ich wydatkowanie było ściśle ukierunkowane i kontrolowane. Wsparcie dotyczyło głównie samego rolnictwa, ale także przetwórstwa rolno-spożywczego (aczkolwiek znaczenie pomocy było tam zdecydowanie mniejsze – relatywnie duże podmioty mogły korzystać ze zwrotnych środków na rynku finansowym), przedsiębiorczości wiejskiej oraz rozwoju wsi.

Rolnicze inwestycje

Ważnym aspektem związanym ze środkami Wspólnej Polityki Rolnej jest kwestia inwestycji rolniczych. W latach 80. XX wieku w warunkach kryzysu gospodarczego oraz sankcji nałożonych na Polskę w związku z wprowadzeniem stanu wojennego ich realizacja była mocno ograniczona. Po zmianie ustroju oraz opanowaniu zjawisk inflacyjnych możliwe było zastosowanie instrumentów pomocy krajowej w postaci dopłat do kredytów preferencyjnych finansowanych ze środków nowopowstałej Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Zwrotna forma pomocy ograniczała jednak jej skalę. Wyraźny wzrost nakładów inwestycyjnych w rolnictwie widoczny jest dopiero po przystąpieniu Polski do Wspólnoty. Gdyby prognozować na podstawie tendencji z lat 1993–2003, to w pierwszych latach po akcesji (2004–2010) wielkość inwestycji powinna była wynosić około 15,2 mld zł, podczas gdy faktycznie wyniosła 22,4 mld. Różnica w wysokości 7 mld zł (około 1 mld zł rocznie) to efekt netto wsparcia inwestycji w polskie rolnictwo środkami WPR.

Ważnym aspektem jest też rozwój obszarów wiejskich. Po pierwsze (i podobnie jak w przypadku inwestycji rolniczych), ze względu na ograniczenia budżetu krajowego oraz budżetów jednostek samorządu terytorialnego do 2004 r. zapóźnienia w tym obszarze były znaczące. Postęp nastąpił po przystąpieniu Polski do UE. W ramach WPR możliwe było przeznaczenie znacznych środków na poprawę infrastruktury wiejskiej, a także na aktywizację społeczną mieszkańców wsi (program LEADER). Po drugie, wielofunkcyjny rozwój obszarów wiejskich, przy zachodzących (zbyt wolno) przemianach strukturalnych w rolnictwie, wymagał tworzenia pozarolniczych miejsc pracy. Środki z WPR umożliwiały częściowe dofinansowanie projektów związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej przez mieszkańców wsi.

Jeśli chodzi o rozwój obszarów wiejskich, to trzeba uwzględnić także bezpośredni i pośredni wpływ inwestycji realizowanych ze środków polityki spójności, szczególnie w transporcie i telekomunikacji. Bolączką wielu polskich wsi było (a często nadal jest) wykluczenie komunikacyjne i cyfrowe. Połączenia drogowe pomiędzy obszarami wiejskimi a dużymi i średnimi miastami częściowo przynajmniej umożliwiły mieszkańcom wsi znalezienie zatrudnienia poza miejscem zamieszkania lub powiększyły potencjalny rynek w przypadku prowadzenia pozarolniczej działalności gospodarczej.

Najważniejszy skutek integracji

Ważną kwestią związaną z przystąpieniem Polski do UE jest udział polskiego rolnictwa i agrobiznesu w jednolitym rynku europejskim. W okresie poakcesyjnym nastąpił sześciokrotny wzrost eksportu polskich produktów rolno-żywnościowych oraz dziesięciokrotny wzrost dodatniego salda obrotów handlowych. W roku 2004 wartość eksportu rolno-spożywczego wynosiła 5,2 mld euro, a w 2018 r. – 29,7 mld euro. Rozwój handlu to być może najważniejszy skutek integracji Polski ze strukturami UE. Po pierwsze, kwoty płynące do Polski są większe niż w przypadku wsparcia z WPR; po drugie, zmiany dokonane zostały w zgodzie z mechanizmem rynkowym, co oznacza, że można spodziewać się kontynuacji tendencji (bez ingerencji czynników politycznych).

Kolejną kwestią członkostwa Polski w UE jest wsparcie przez UE procesu tworzenia dóbr publicznych i ograniczanie kosztów zewnętrznych. W przypadku dóbr publicznych rolnictwo i wieś oferują między innymi specyficzny krajobraz oraz bioróżnorodność związaną głównie z ekstensywnymi trwałymi użytkami zielonymi. Elementy te nie są przedmiotem transakcji rynkowych, stąd ich utrzymanie wymaga wsparcia publicznego w postaci finansowanych z II filara WPR programów rolnośrodowiskowych. Jeśli chodzi o koszty zewnętrzne, rolnictwo emituje do środowiska szkodliwe substancje, takie jak pozostałości pestycydów, nawozów mineralnych, leków weterynaryjnych czy gazów cieplarnianych. Przedsiębiorcy rolni nie mają mikroekonomicznego uzasadnienia dla redukowania tego typu negatywnych efektów. I tu wkracza Wspólna Polityka Rolna, która uzależnia swoje wsparcie finansowe od przestrzegania norm ochrony środowiska i dobrostanu zwierząt.

Dla pełniejszego obrazu skutków akcesji Polski do UE dla wsi i rolnictwa trzeba także wspomnieć o tym, czego nie udało się zrealizować.

Przede wszystkim struktura agrarna wciąż jest dysfunkcjonalna, z przewagą małych, nietowarowych lub niskotowarowych gospodarstw. Struktura ta jednak poprawia się, w czym duża zasługa otwarcia rynków pracy w krajach UE oraz kreowania pozarolniczej działalności gospodarczej dzięki środkom finansowym z Unii. W 2005 r. przeciętna powierzchnia gospodarstwa rolnego wynosiła około 6 ha, a w 2016 wzrosła do ponad 10 ha. Poza tym kolejne spisy rolne notują wzrost liczby gospodarstw powyżej 50 ha i spadek liczby gospodarstw najmniejszych. Niemniej jednak średni areał gospodarstwa nadal jest jednym z najniższych w Europie.

Pomimo poprawy infrastruktury i jakości życia na obszarach wiejskich nastąpiło rozwarstwienie terytorialne. Najwięcej zyskały gminy zlokalizowane na obrzeżach dużych miast, głównie za sprawą ruchów migracyjnych (suburbanizacji), na co sam fakt akcesji miał wpływ pośredni i raczej niewielki. Ale warto zauważyć, że znaczniejszy postęp dokonał się w zachodniej części kraju, gdzie jednostki samorządu terytorialnego bardziej aktywnie korzystały ze środków pomocowych (głównie polityki spójności, ale też II filara WPR), a także dysponowały większymi środkami na pokrycie wkładu własnego inwestycji infrastrukturalnych.

Przedstawione pozytywne i negatywne skutki akcesji dla sektora rolnego i obszarów wiejskich nie wyczerpują tematu. Ale nie ulega wątpliwości, że efekty pozytywne znacząco przeważają i to zarówno jeśli chodzi o wsparcie finansowe rolnictwa z budżetu WPR, jak i udział we wspólnym rynku. Wiele obecnych instrumentów nie było wcześniej stosowanych w Polsce, zarówno ze względu na ograniczenia budżetowe, jak i brak tradycji. Skala zapóźnień będących skutkiem dwóch wojen światowych i kilku dekad realnego socjalizmu sprawia, że zakres potrzeb jest duży, a to oznacza, że trudno jest skoncentrować środki finansowe na jakimś konkretnym obszarze (w krajach „starej" UE jest to obecnie głównie środowisko i klimat).

Autor jest wykładowcą na Uniwersytecie Przyrodniczym w Poznaniu i członkiem Towarzystwa Ekonomistów Polskich

Korzyści, ale i potencjalne zagrożenia przystąpienia Polski do Unii Europejskiej rozpatrywać można z punktu widzenia: finansowych skutków akcesji, w tym środków płynących w ramach Wspólnej Polityki Rolnej (WPR) i tzw. polityki spójności, udziału we wspólnym rynku, uregulowań prawno-administracyjnych, dotyczących głównie kreowania dóbr publicznych i ograniczania efektów zewnętrznych, oraz przemian gospodarczych i społecznych będących skutkiem akcesji.

Pozostało 94% artykułu
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Gospodarka wciąż w strefie cienia
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Nie czarne, ale już ciemne chmury nad kredytobiorcami
Ekonomia
Marek Ratajczak: Czy trzeba umoralnić człowieka ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Klęska władz monetarnych
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Przepis na stagnację