Gospodarczy Gabinet Cieni BCC, złożony z osób zajmujących niegdyś wysokie stanowiska państwowe, ocenił politykę gospodarczą rządu w I półroczu. Zwrócił m.in. uwagę na rosnące wydatki sztywne w budżecie państwa, biurokratyczne procedury legalizacji pobytu i zatrudnienia cudzoziemców w Polsce oraz niską innowacyjność polskiej gospodarki. Za niezbędne uznał zwiększenie stabilności otoczenia prawnego firm oraz zachęt do podejmowania przez nie inwestycji wspierających innowacje, infrastrukturę energetyczną, zwłaszcza czystą energię, opiekę zdrowotną i transport.
Przestrzeganie przez ministra finansów stabilizacyjnej reguły wydatkowej i deklarację rządu, że nie będzie przekraczany unijny próg 3 proc. PKB przez strukturalny deficyt sektora finansów publicznych, oceniamy pozytywnie. Głównym instrumentem stabilizacyjnym w obszarze finansów publicznych pozostanie silny wzrost dochodów podatkowych w relacji do PKB, spowodowany szybkim wzrostem gospodarczym.
Mimo znacznego zwiększenia transferów socjalnych deficyt sektora finansów publicznych w 2018 r. był wyjątkowo niski. Odnotowujemy rządową prognozę dalszego spadku relacji długu publicznego do PKB w roku 2020. Spowolnienie wzrostu gospodarczego może być w przyszłym roku większe, niż zakłada rząd, mniejsze natomiast efekty uszczelnień w systemie podatkowym.
Za dobrą praktykę uznajemy wydawanie przez Ministerstwo Finansów objaśnień podatkowych oraz projekt wprowadzenia ulgi w PIT dla młodych do 26. roku życia. Wskazujemy na potrzebę zapewnienia jednolitości interpretacyjnej przepisów prawa podatkowego i zmniejszenie represyjności ścigania przestępstw karnych skarbowych w sprawach niejednolicie rozstrzyganych przez sądy administracyjne i organy skarbowe. Zwracamy uwagę na nieprecyzyjność schematów podatkowych oraz zbyt restrykcyjne przepisy i sankcje dotyczące wykreślania z rejestru podatników VAT bez możliwości powrotu.
Jako szkodliwe dla swobody działalności gospodarczej i systemu emerytalnego oceniamy rządowy zamysł likwidacji ograniczenia rocznej podstawy wymiaru składek na ubezpieczenia emerytalne i rentowe, który stworzy tzw. kominy emerytalne. Dziś ograniczenie to 30-krotność podstawy składek. Projekt dotyczy ok. 350 tys. pracowników. Demotywuje do osiągania lepszych zarobków, skłania do ucieczki w szarą strefę.