Wtargnięcie Grzegorza Brauna do gabinetu lekarki w szpitalu w Oleśnicy i uniemożliwienie jej wykonywania obowiązków służbowych to nic innego jak narażenie zdrowia i życia przebywających tam pacjentek. Europoseł Konfederacji i kandydat na urząd prezydenta RP powinien zostać za to ukarany.
Grzegorz Braun razem z posłem Romanem Fritzem z Konfederacji Korony Polskiej oraz 30 innymi osobami wtargnęli do szpitala w Oleśnicy. Oświadczyli, że dokonują zatrzymania obywatelskiego lekarza ginekologa Gizeli Jagielskiej, wicedyrektor placówki. Lekarka otwarcie przyznaje, że zdarza jej się przeprowadzać zabiegi legalnej aborcji.
Czytaj więcej
Zarząd Polskiego Towarzystwa Ginekologów i Położników wystosował list do minister zdrowia, w któr...
O dr Jagielskiej zrobiło się głośno przy okazji zabiegu przerwania bardzo wysokiej ciąży, w 36 tygodniu. Dziecko było bardzo poważnie chore, ciężarna w złym stanie psychicznym. Lekarze orzekli, że kontynuowanie ciąży jest niebezpieczne dla zdrowia pacjentki i postanowili ją zakończyć – na co zezwala prawo. Problem w tym, że ciąża była już na tyle zaawansowana, że płód był w stanie żyć poza organizmem matki. Sprawa jest więc dyskusyjna.
To zrozumiałe, że wywołuje ona emocje i wątpliwości z medycznego, etycznego i moralnego punktu widzenia. Trzeba jej przyjrzeć się także ze strony prawnej – co już robi Prokuratura Okręgowa we Wrocławiu. Ale bez zarzutów oskarżać nie wolno.