Rz: Czy bez względu na ekipę obejmującą władzę po wyborach będzie istniała platforma do rozmów o budowie elektrowni atomowej? Czy jest co do tego projektu ponadpartyjny konsensus polityczny?
Jacek Cichosz: Dziś nie ma racjonalnych podstaw do zmiany założeń realizacji tego projektu. Wyzwania, przed którymi stoi krajowa energetyka w perspektywie kolejnych kilkudziesięciu lat, a opisane w Polskim Programie Energetyki Jądrowej przyjętym w styczniu 2014 r. przez rząd, nadal wymagają rozwiązań. Co więcej, sierpniowe ograniczenia dostaw prądu pokazały, że istnieje poważny problem z zapewnieniem wystarczającej mocy w systemie. Można się spodziewać, że z biegiem lat wraz z wyłączaniem kolejnych bloków elektrowni zawodowych ten problem będzie narastał.