Konferencja ministra Adama Niedzielskiego rozpoczęła się przed opublikowaniem codziennego epidemicznego komunikatu resortu zdrowia. Wcześniej w rozmowie z radiową Trójką dzisiejszych danych nie chciał ujawnić wiceminister Waldemar Kraska - powiedział jedynie, że liczby będą "bardzo duże" i będą dowodem, że 5. fala koronawirusa w Polsce jest faktem. Przed tygodniem ministerstwo informowało o 16 173 przypadkach koronawirusa i 684 zgonach covidowych (181 zgonach na COVID-19 i 503 z powodu współistnienia COVID-19 z innymi schorzeniami).
Dla porównania, przed rokiem 19 stycznia (był to wtorek) resort informował o 4 835 przypadkach koronawirusa, 60 zgonach z powodu COVID-19 i 231 z powodu współistnienia COVID-19 z innymi schorzeniami, zaś w środę 20 stycznia 2021 r. o 6 919 przypadkach, 106 zgonach z powodu COVID-19 i 337 z powodu współistnienia COVID-19 z innymi schorzeniami.
Czytaj więcej
- Są w klubie osoby, które są sceptyczne wobec polityki sanitarnej i które zgłaszają zastrzeżenia do ustawy Czesława Hoca. Zdecydowana większość członków klubu ten projekt popiera - powiedział w Polskim Radiu 24 poseł PiS Marek Ast.
Minister zdrowia powiedział w środę, że dynamicznie rośnie liczba zleceń na testy na koronawirusa. Dodał, że dzisiejsza liczba zakażeń to wynik "bardzo poważny". - Nie tylko wkroczyliśmy w 5. falę, ale ta fala w najbliższych dniach będzie się bardzo dynamicznie rozwijała. Ostatnie dwa dni to taka dynamika, z którą nie mieliśmy do tej pory do czynienia - stwierdził. Szef resortu zdrowia mówił, że w przypadku utrzymania trendu w przyszłym tygodniu dobowa liczba przypadków może przekroczyć 50 tys., co będzie stanowiło zagrożenie dla wydolności systemu opieki zdrowotnej. Minister mówił też, że w ostatnim czasie wzrost liczby nowych zakażeń jest szybszy niż ten notowany w 4. fali.
- Sytuacja wymaga specjalnych kroków - ocenił Niedzielski. Oświadczył, że zapadła decyzja o wprowadzeniu obowiązkowego przejścia na pracę zdalną w administracji publicznej. Przygotowane ma zostać odpowiednie rozporządzenie. Przepisy mają dotyczyć wszystkich pracowników administracji publicznej z wyjątkiem tych zadań, które muszą być realizowane "w tradycyjnym modelu".