W Sejmie trwają prace nad reformą dotyczącą rynku aptecznego. Forsowana jest propozycja znacznie ograniczająca swobodę działalności gospodarczej. Aptek nie będą mogły prowadzić spółki kapitałowe, jedynie osoby fizyczne, które są aptekarzami. Zezwolenia na prowadzenie apteki dziedziczyć będą tylko farmaceuci.
Zwolennicy zmian, którzy przypadkowo są ich największymi beneficjentami, budują swoją argumentację na przypisywaniu sieciom aptecznym wszystkich plag egipskich, a także gradobicia, trzęsień ziemi i naruszeń prawa. W ich propagandowym przekazie przykładem patologii działań właścicieli aptek sieciowych było przekroczenie zapisu o jednym procencie w wyniku przejmowania istniejących aptek. Tymczasem dwa miesiące temu sąd powszechny orzekł, że działanie to jest zgodne z prawem.