Autonomicznego, głębinowego robota budują naukowcy i technicy z Uniwersytetu w Uppsali. Powstaje on w Angstrom Space Technology Centre. Zespołem kieruje prof. Jonas Jonsson.
Urządzenie ma 20 centymetrów długości i średnicę 5 centymetrów. Takie wymiary umożliwią wpuszczanie go pod lód przez otwór wywiercony świdrem. Może tego dokonać człowiek własnoręcznie, z helikoptera. Zadaniu temu podoła też automat, na przykład pojazd marsjański z automatycznym ramieniem.
Robot znajdzie zastosowanie do badania miejsc, do których dotarcie jest czymś w rodzaju cudu techniki. Takim miejscem jest słodkowodne jezioro Wostok znajdujące się na Antarktydzie, pod warstwą lodu, której grubość przekracza 3 kilometry. Naukowcy przerwali wiercenia kilkadziesiąt metrów przed powierzchnią jeziora, nie chcą, aby świder zanieczyścił podlodowy akwen bakteriami z powierzchni ziemi. Dlatego do wody dotrze specjalna sonda termiczna, która roztopi lód. Badacze planują, że w kanał, który utworzy sonda, będzie można wpuścić tak małe urządzenia jak to konstruowane przez Szwedów.
Miniaturowa łódź podwodna znajdzie również zastosowanie przy badaniach najgłębszych śródlądowych zbiorników wodnych. Na pierwszy ogień pójdzie Bajkał.
Prototyp urządzenia, wyposażony w kamerę, przechodzi próby w basenie. Pod koniec roku zaczną się eksperymenty w środowisku naturalnym. Napędzany jest śrubą, energii dostarczają akumulatory.