Robobadacza o dźwięcznej nazwie Eve zbudowali specjaliści z Uniwersytetu w Manchesterze w Wielkiej Brytanii. Na łamach dzisiejszego wydania magazynu „Interface" naukowcy opisali, jak robot pomógł opracować nowe, obiecujące leki na malarię i inne choroby tropikalne.
Maszyna znalazła cząsteczki odpowiedzialne za niszczenie pasożytów malarii, choroby Chagasa i śpiączki afrykańskiej. Poszukiwanie obejmowało 1500 klinicznie zatwierdzonych związków. Maszyna znalazła odpowiedni, który był wcześniej badany jako lek przeciwnowotworowy, a w trakcie badań okazało się, że hamuje kluczowy enzym zarodźca malarii i innych pasożytów.
Badacze jak prawdziwi
– Zaniedbane choroby tropikalne są plagą ludzkości, zarażają corocznie setki milionów ludzi, a miliony doprowadzają do śmierci – powiedział prof. Steve Oliver z Cambridge Systems Biology Centre i wydziału biochemii Uniwersytetu Cambridge. – Wiemy, co jest ich przyczyną, i teoretycznie możemy zwalczać pasożyty, które je wywołują, za pomocą cząsteczek leków. Ale koszty i czas opracowania tych środków w stosunku do zysku finansowego sprawiają, że takie prace są nieatrakcyjne dla przemysłu farmaceutycznego.
Świat mógł się o tym przekonać w dramatycznych okolicznościach, kiedy w Afryce Zachodniej wybuchła epidemia eboli. Okazało się, że szczepionki i leki przeciw wirusowi Ebola zostały opracowane, ale firmom farmaceutycznym nie opłaciło się przeprowadzić kosztownych badań skuteczności i bezpieczeństwa. Ten proces następuje dopiero teraz, kiedy epidemia zagroziła rozszerzeniem się na resztę świata.
Roboty wyposażone w sztuczną inteligencję w służbie nauki są nie do przecenienia – przyznają to także autorzy listu otwartego opublikowanego przez Future of Life Institute. Został przygotowany przez wybitnych badaczy, inżynierów i biznesmenów, którzy ostrzegają świat przed inteligentnymi maszynami. Sztuczna inteligencja może wymknąć się spod kontroli i doprowadzić do zagłady ludzkości – ostrzegają.