Jakie formalności trzeba załatwić w związku z zasiedzeniem

Osoba niebędąca właścicielem nieruchomości staje się nim przez zasiedzenie automatycznie po upływie odpowiedniego okresu korzystania z niej w taki sposób, jakby nim była

Aktualizacja: 12.04.2008 10:46 Publikacja: 12.04.2008 01:04

W 1979 r. zmarła matka czytelnika, właścicielka nieruchomości. Jest to grunt rolny. W 1980 r. zapadło postanowienie sądu stwierdzające nabycie spadku po niej przez troje jej dzieci: syna i dwie córki. Dział tego spadku nigdy nie został przeprowadzony. Spadkowy grunt rolny użytkuje od śmierci spadkodawczyni wyłącznie jeden spadkobierca: syn. Tylko on płacił przez wszystkie lata podatki związane z tym gruntem. Jedna ze spadkobierczyń już zmarła. Czytelnik – spadkobierca użytkujący grunt – pyta, czy może i kiedy stać się jego właścicielem przez zasiedzenie.

W tym wypadku wchodził w rachubę 30-letni okres zasiedzenia. Spadkobierca bowiem wie, że nie jest wyłącznym właścicielem nieruchomości, że ma w niej udział wynoszący 1/3. Jest więc posiadaczem w złej wierze. A skoro, jak twierdzi, tylko on użytkuje ten grunt od 1979 r., nie upłynął jeszcze 30-letni okres jego posiadania.

Co ważne, do zasiedzenia prowadzi jednak tylko tzw. posiadanie samoistne, tj. gdy dana osoba włada nieruchomością jak właściciel, z wyłączeniem innych osób.

Fakt zasiedzenia musi potwierdzić postanowienie sądu cywilnego. Takie orzeczenie, po uprawomocnieniu się, jest podstawą do wpisu danej osoby jako właściciela w księdze wieczystej nieruchomości. Wniosek do sądu wnosi ten, kto ubiega się o stwierdzenie, że nabył własność przez zasiedzenie.

Przez zasiedzenie można nabyć także prawo użytkowania wieczystego oraz służebność, jeśli polega ona na korzystaniu z trwałego i widocznego urządzenia, np. z utwardzonej drogi, studni. Jeden ze spadkobierców może zasiedzieć udziały pozostałych współwłaścicieli albo udział drugiego współwłaściciela i stać się w ten sposób wyłącznym właścicielem całej nieruchomości. Wniosek o stwierdzenie zasiedzenia składa się do tego sądu rejonowego, w którego okręgu jest położona nieruchomość. Dołącza się do niego odpis z księgi wieczystej albo ze zbioru dokumentów, jeśli nieruchomość nie ma księgi wieczystej. Ubiegający się o taki werdykt musi zarówno wykazać przed sądem okres posiadania, jak i przekonać sąd, że było to posiadanie samoistne.

Uczestnicy takiej sprawy mogą dowodzić prawdziwości twierdzeń przeciwnych, np. że okres samoistnego posiadania warunkujący zasiedzenie jeszcze nie minął, bo początkowo, np. przez pięć lat po śmierci spadkodawcy, z nieruchomości korzystali także oni. Posiadanie w tym okresie nie było więc wyłączne, samoistne.

Uczestnikami w sprawie o zasiedzenie są poprzedni właściciele lub ich spadkobiercy, jeśli ci nie żyją. Gdy zaś chodzi o zasiedzenie całej nieruchomości lub jej części przez jednego ze współwłaścicieli – pozostali współwłaściciele (współspadkobiercy), w tym spadkobiercy pierwotnych współwłaścicieli. Sąd musi powiadomić ich o sprawie.

Wniosek o zasiedzenie jest rozpatrywany na rozprawie z udziałem wszystkich zainteresowanych.

Współwłaściciele czy poprzedni właściciele mogli więc w niej uczestniczyć i bronić swych interesów.

Co ważne, jeśli nieruchomość znajduje się od lat w rękach jednego współwłaściciela, pozostali mogą nie dopuścić do utraty swych udziałów, przerywając bieg zasiedzenia. Przerywa go zaś każda czynność przed sądem zmierzająca do odzyskania możliwości władania czy współwładania nieruchomością, o jej tymczasowy podział do korzystania czy dział spadku. To samo dotyczy tego rodzaju czynności przedsiębranych przed sądem polubownym albo w postępowaniu mediacyjnym.

Jeśli zatem pozostali współwłaściciele, znając zamiary czytelnika, wystąpią teraz np. o dział spadku po spadkodawczyni zmarłej w 1979 r., doprowadzą do przerwania biegu zasiedzenia. Zasiedzenie przerwane zaczyna po przerwie bieg na nowo. Oznacza to, że dotychczasowy posiadacz musiałby czekać na zasiedzenie przez kolejne 30 lat.

Nabycie własności przez zasiedzenie następuje przez sam upływ czasu. Jest nieodpłatne w tym sensie, że osoba, która uzyskała własność w tym trybie, nie musi nic płacić poprzedniemu właścicielowi czy współwłaścicielowi.

Zasiedzenie nieruchomości następuje, w myśl art. 172 kodeksu cywilnego, automatycznie po:

- 20 latach nieprzerwanego samoistnego posiadania, jeśli posiadacz jest w dobrej wierze (czyli ma powody mniemać, iż jest właścicielem),

- 30 latach, jeśli samoistne posiadanie uzyskał w złej wierze (wiedział w momencie zajmowania nieruchomości, obejmowania jej w posiadanie, że nie jest właścicielem).

Gdy podczas biegu zasiedzenia nastąpiło przeniesienie posiadania (nieruchomość została przekazana następcy), do okresu posiadania aktualnego posiadacza dolicza się okres posiadania jego poprzednika. Jeśli jednak poprzedni posiadacz uzyskał posiadanie w złej wierze, łącznie okres ich posiadania doprowadzi do zasiedzenia, jeśli wyniósł 30 lat. Te zasady dotyczą spadkobiercy poprzedniego właściciela.

masz pytanie, wyślij e-mail do autorki: i.lewandowska@rp.pl

W 1979 r. zmarła matka czytelnika, właścicielka nieruchomości. Jest to grunt rolny. W 1980 r. zapadło postanowienie sądu stwierdzające nabycie spadku po niej przez troje jej dzieci: syna i dwie córki. Dział tego spadku nigdy nie został przeprowadzony. Spadkowy grunt rolny użytkuje od śmierci spadkodawczyni wyłącznie jeden spadkobierca: syn. Tylko on płacił przez wszystkie lata podatki związane z tym gruntem. Jedna ze spadkobierczyń już zmarła. Czytelnik – spadkobierca użytkujący grunt – pyta, czy może i kiedy stać się jego właścicielem przez zasiedzenie.

Pozostało jeszcze 88% artykułu
Sądy i trybunały
Adam Bodnar ogłosił, co dalej z neosędziami. Reforma już w październiku?
Prawo dla Ciebie
Oświadczenia pacjentów to nie wiedza medyczna. Sąd o leczeniu boreliozy
Prawo drogowe
Trybunał zdecydował w sprawie dożywotniego zakazu prowadzenia aut
Zawody prawnicze
Ranking firm doradztwa podatkowego: Wróciły dobre czasy. Oto najsilniejsi
Prawo rodzinne
Zmuszony do ojcostwa chce pozwać klinikę in vitro. Pierwsza sprawa w Polsce