Zasiedzenie w złej wierze po 30 latach

Dopiero po 30 latach posiadacz nieruchomości w złej wierze może stać się jej właścicielem. Ma prawo zaliczyć okres posiadania swego poprzednika

Publikacja: 02.10.2010 04:45

Zasiedzenie w złej wierze po 30 latach

Foto: Fotorzepa, Rob Robert Gardziński

[b]Moi rodzice kupili w 1986 r. bez notariusza, na umowę, działkę, którą małżeństwo sprzedające nabyło w w 1972 r. także bez aktu notarialnego bezpośrednio od rolnika. Czy rodzice mogą się już ubiegać w takiej sytuacji o zasiedzenie? Czy ma tu znaczenie, że osoby, od których działkę kupili, nie są z nimi w żaden sposób spokrewnione? Jakie są koszty załatwienia sprawy o zasiedzenie?[/b]

W opisanej sytuacji aktualni posiadacze działki mogą już wystąpić do sądu z wnioskiem o stwierdzenie nabycia własności przez zasiedzenie.

Okres samoistnego posiadania nieruchomości prowadzącego do zasiedzenia w złej wierze, a o taki tu chodzi, wynosi 30 lat. Posiadaczem w złej wierze zaś jest ten, kto posiadając daną nieruchomość, wie, że nie jest jej właścicielem.

Rodzice czytelnika mogą w tym wypadku skorzystać z przewidzianego w art. 176 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=F6DCE81654B2B9DD2C62933CA437F8C5?id=70928]kodeksu cywilnego[/link] prawa do zaliczenia do okresu prowadzącego do zasiedzenia czasu posiadania swoich poprzedników. W myśl tego przepisu, jeśli podczas zasiedzenia nastąpiło przeniesienie posiadania, obecny posiadacz może doliczyć do czasu, przez który sam posiada, czas posiadania swojego poprzednika. Jeśli jednak tamten uzyskał posiadanie w złej wierze (tak było z rodzicami czytelnika), aktualny posiadacz stanie się właścicielem tylko wówczas, gdy łącznie z czasem posiadania poprzednika czas ten wynosi przynajmniej 30 lat. A tak jest w tym wypadku.

Po doliczeniu posiadania poprzedników rodzice czytelnika legitymują się 39-letnim posiadaniem. Oczywiście, ten okres trzeba przed sądem wykazać. Dowodem mogą być umowy pisemne sprzedaży, a także zeznania świadków.

[wyimek]Po korzystnym orzeczeniu trzeba się rozliczyć z fiskusem[/wyimek]

Jak wynika z przytoczonych przepisów, dla prawa do zaliczenia czasu posiadania poprzedników bez znaczenia jest to, czy są oni krewnymi czy osobami obcymi. Istotne to jest tylko w tym znaczeniu, że posiadanie się dziedziczy. Zgodnie bowiem z § 3 art. 176 k.c. obecny posiadacz może zaliczyć sobie – na podanych zasadach – okres posiadania swojego spadkodawcy.

A teraz o kosztach. Od wniosku o stwierdzenie nabycia własności przez zasiedzenie sąd pobiera opłatę stałą, niezależną od wartości nieruchomości, której wniosek dotyczy. Wynosi ona zawsze 2 tys. zł.

Trzeba się też liczyć z dodatkowymi wydatkami, np. na odpis z księgi wieczystej oraz, po uprawomocnieniu się postanowienia sądu stwierdzającego zasiedzenie – na opłatę sądową od wniosku o wpis prawa własności w księdze wieczystej. Ta opłata od wniosku o wpis jest stała, niezależna od wartości nieruchomości i wynosi 200 zł. Jeśli nieruchomość nie ma księgi wieczystej, trzeba złożyć także wniosek o jej założenie. Opłata od niego to 60 zł. Tyle samo wynosi opłata za odłączenie części nieruchomości z istniejącej księgi wieczystej.

Po uzyskaniu postanowienia sądu stwierdzającego nabycie własności przez zasiedzenie właściciel musi udać się do urzędu skarbowego, by opłacić podatek. Danina od tego nabycia to 7 proc. wartości nieruchomości (po odliczeniu nakładów na nią poczynionych). Stawka tego podatku jest stała. Nie ma progresji.

Sądy i trybunały
Adam Bodnar ogłosił, co dalej z neosędziami. Reforma już w październiku?
Prawo dla Ciebie
Oświadczenia pacjentów to nie wiedza medyczna. Sąd o leczeniu boreliozy
Prawo drogowe
Trybunał zdecydował w sprawie dożywotniego zakazu prowadzenia aut
Zawody prawnicze
Ranking firm doradztwa podatkowego: Wróciły dobre czasy. Oto najsilniejsi
Prawo rodzinne
Zmuszony do ojcostwa chce pozwać klinikę in vitro. Pierwsza sprawa w Polsce