Wzrost oferty domów na sprzedaż w IV kwartale przewiduje połowa pośredników, którzy wzięli udział w badaniu nastrojów portalu Nieruchomosci-online.pl. Ankiety wypełniło niemal 700 agentów i biur z całej Polski. Domów będą się próbowali pozbyć m.in. ci, których przerastają raty kredytów czy koszty utrzymania nieruchomości. 55 proc. agentów spodziewa się spadku zainteresowania domami.
Alicja Palińska z portalu Nieruchomosci-online.pl przypomina, że intensywna wyprzedaż domów trwała do końca ub.r. Oferta w porównaniu z 2019 r. skurczyła się prawie o połowę. Od początku br. podaż już rośnie. Ofert jest więcej niż rok temu o 20 proc., ale o 20 proc. mniej niż w październiku 2020 r., czyli przed zakupowym boomem. – Od czerwca do końca października oferta utrzymywała się na stałym poziomie – zaznacza Alicja Palińska.
Gonienie inflacji
Portal Nieruchomosci-online.pl podaje, że średnie ofertowe ceny mkw. domów w Warszawie w III kw. to ponad 9,5 tys. zł, o 5,2 proc. więcej niż w II kw. W Krakowie przeciętne ceny wzrosły w tym czasie o 0,5 proc., do niespełna 8,1 tys. zł za mkw. domu, w Poznaniu – o 1,2 proc., do ponad 7,3 tys. zł za mkw., w Kielcach – o 10,2 proc. (4,9 tys. zł za mkw.). Średnie ofertowe ceny mkw. domów o 3 proc. spadły we Wrocławiu ( ponad 8,7 tys. zł), w Olsztynie o 7,7 proc. (4,9 tys. zł), w Białymstoku o 4,6 proc. (5,2 tys. zł), w Łodzi – o 1,9 proc. (niespełna 5,4 tys.), w Toruniu – o 5,6 proc. (niemal 5,3 tys. zł za mkw.).
Wielkich przecen na razie nie widać. – Porównanie II i III kwartału wskazuje, że rynek domów zmierza w kierunku stabilizacji. Zauważalny, a więc co najmniej 2-proc. wzrost średniej ceny ofertowej odnotowaliśmy tylko w pięciu miastach wojewódzkich: Gorzowie Wielkopolskim, Kielcach, Opolu, Szczecinie i Warszawie (od 2,4 do 10,2 proc.). W niektórych lokalizacjach III kwartał przełamał trend wzrostu cen. We Wrocławiu, Białymstoku i Bydgoszczy ceny domów od roku systematycznie i wyraźnie rosły z kwartału na kwartał, a ostatnio po raz pierwszy spadły – podkreśla Alicja Palińska.
Spadków cen domów spodziewa się Tomasz Rożek z agencji Akces. – Dziś wydaje się to nierealne ze względu m.in. na galopującą inflację. Ale trzeba pamiętać, że ceny zaczęły rosnąć wcześniej, jeszcze przed inflacją, i po prostu ją dogoniły – mówi.