Domy do 70 mkw. wprowadzony w ramach Polskiego Ładu program pozwala stawiać bez pozwolenia, bez kierownika i bez dziennika budowy.
Joanna Jakimowicz z krakowskiego oddziału Power Invest ocenia, powołując się na dane GUS, że z ułatwień inwestorzy właściwie nie korzystają. – Do połowy roku zgłoszono w całym kraju niespełna 400 takich inwestycji – mówi. – Nie widzę więc potrzeby rozszerzania programu. Możliwość budowy na zgłoszenie bez limitu powierzchni i liczby kondygnacji, ale po spełnieniu określonych warunków, istnieje zresztą od 2015 r. Także to rozwiązanie nie cieszy się popularnością.
Skrócić procesy
Rząd zapowiada rozszerzenie polskoładowego programu. Pozwolenia na budowę domów, bez względu na ich wielkość, miałyby być zlikwidowane w styczniu 2023 roku.
Zdaniem Joanny Jakimowicz ewentualne plusy to uproszczone procedury rozpoczęcia i prowadzenia inwestycji, możliwość składania dokumentów online. – Do minusów zaliczyłabym zapisy, że domy mają być budowane na własne potrzeby. Oznacza to problemy z ich sprzedażą, jeśli nawet będzie to konieczne z przyczyn losowych. Minusem jest przeniesienie odpowiedzialności z urzędów na inwestorów, kierowników budowy i projektantów, podniesienie cen ich usług z uwagi na zwiększenie prac i odpowiedzialności – ocenia. – Istnieje ryzyko wieloletnich sądowych sporów wynikających z różnych interpretacji zapisów.
Zdaniem Pawła Grabowskiego z trójmiejskiej agencji BIG Property rynek nie potrzebuje możliwości budowania domów bez zezwoleń, ale takiej „modyfikacji otoczenia prawnego, która usprawni proces budowlany i umożliwi jego skrócenie”.