W III kwartale br. 17 deweloperów z rynku kapitałowego zanotowało jako grupa spadek sprzedaży mieszkań kwartał do kwartału o 15,5 proc., do 3,9 tys. w przypadku nabywców indywidualnych, a jeśli uwzględniać transakcję PRS Murapolu o 3 proc., do prawie 4,5 tys. Rok do roku spadek sprzedaży do klientów indywidualnych wyniósł aż 47 proc., a uwzględniając PRS – 39 proc.
W ciągu dziewięciu miesięcy br. grupa sprzedała Kowalskim 22,8 tys. lokali, a doliczając PRS – 24,5 tys. – w obu wymiarach to spadki rzędu 40 proc. (w 2021 r. Murapol również zaliczył do wyników duże hurtowe zamówienie).
Przyszłość w ciemnych barwach
Aleksandra Gawrońska, szefowa działu badań rynku mieszkaniowego w JLL, komentuje, że w III kwartale zarówno wyniki deweloperów giełdowych, jak i sprzedaż w sześciu głównych aglomeracjach były wyraźnie niższe niż kwartał wcześniej. – Warto podkreślić, że deweloperzy giełdowi poradzili sobie nieco lepiej, spadek wyniósł średnio około 15 proc., podczas gdy w sześciu aglomeracjach było to 30 proc. Część spółek zakomunikowała kwartalne spadki nawet bliżej 50 proc. Warto podkreślić, że sprzedaż w ostatnich trzech miesiącach oparta była głównie na klientach gotówkowych. Sytuacja związana z wysokim kosztem kredytu i restrykcyjnym obliczaniem zdolności kredytowej nabywców sprawiła, że duża część popytu nie może być uaktywniona mimo zainteresowania zakupem – dodaje.
Ekspertka przyznaje, że pewną alternatywą dla deweloperów mogłyby być zakupy hurtowe dokonywane przez fundusze, jednak i w tym przypadku mamy do czynienia z ograniczeniami chociażby w postaci wysokich kosztów finansowania.
– Wiele wskazuje na to, że kolejne lata będą okresem zdecydowanego spowolnienia gospodarczego, co przełoży się na rynek mieszkaniowy. Najprawdopodobniej nie poprawi się sytuacja związana z rynkiem kredytów hipotecznych, a klienci gotówkowi mogą wstrzymywać decyzje na bliżej nieokreślony czas, czekając na korektę cen. Trudne nadchodzące kwartały oznaczają dla deweloperów dalsze spadki słupków sprzedaży, a po stronie nowych inwestycji wymuszone wyhamowanie w celu zachowania równowagi rynkowej – podsumowuje.