Czytelniczka zamierza wyjechać za granicę na kilka miesięcy do syna. Jest na emeryturze, mieszka sama. W tym czasie czynsz za jej mieszkanie komunalne ma płacić siostra. Czytelniczka pyta, czy ze względu na dłuższą nieobecność gmina nie odbierze jej mieszkania.
Dłuższy wyjazd za granicę nie należy zasadniczo do przyczyn, które upoważniają wynajmującego do wypowiedzenia najmu mieszkania. Odstępstwo od tej zasady przewidziane jest w ustawie z 21 czerwca 2001 r. o ochronie praw lokatorów, mieszkaniowym zasobie gminy i o zmianie kodeksu cywilnego. Ustawa ta pozwala właścicielowi mieszkania, w którym czynsz w skali roku jest niższy niż 3 proc. wartości odtworzeniowej, do wypowiedzenia najmu za sześciomiesięcznym wypowiedzeniem z powodu niezamieszkiwania najemcy przez okres dłuższy niż 12 miesięcy. Tak więc wypowiedzenie wchodzi w rachubę tylko wówczas, gdy gmina pobiera za mieszkanie czynsz nieprzekraczający tego limitu. Oczywiście, gmina jako właściciel może wypowiedzieć w takiej sytuacji najem, ale nie musi.
Każdy wynajmujący, bez względu na wysokość pobieranego czynszu, także gmina, ma też prawo wypowiedzieć najem na miesiąc naprzód, jeśli lokator bez jego zgody wynajął, podnajął albo oddał mieszkanie do bezpłatnego używania w całości lub w części. Można zatem oddać lokum do bezpłatnego używania czy je wynająć, w tym z powodu wyjazdu na dłuższy czas za granicę, bez obawy takich konsekwencji, ale tylko po uzyskaniu oficjalnej zgody gminy. Dodać trzeba, że gmina mogłaby wypowiedzieć najem, gdyby nie był płacony czynsz za mieszkanie. Wynajmującemu wolno to zrobić, jeśli lokator zalega z czynszem lub innymi opłatami za używanie mieszkania co najmniej za trzy pełne okresy płatności. Musi jednak przedtem uprzedzić lokatora na piśmie o tym zamiarze i wyznaczyć mu dodatkowy termin na uregulowanie zaległych i bieżących opłat nie krótszy niż miesiąc.