Roman K. zgłosił Staroście zamiar wykonania studni głębinowej na swojej posesji. Studnia miała umożliwić zwykłe korzystanie z wód z ujęć o głębokości do 30 m i poboru do 5 metrów sześciennych na dobę. Inwestor dołączył oświadczenie o prawie do dysponowania nieruchomością na cele budowlane, mapę sytuacyjną z umiejscowieniem urządzenia wodnego, a także rysunek urządzenia wraz z opisem technicznym.
Starosta wniósł sprzeciw. W jego ocenie wykonanie studni o podanych parametrach wymaga uzyskania pozwolenia na budowę, gdyż Prawo budowlane nie zwalnia tego typu urządzeń z takiego obowiązku.
Wodne czy budowlane?
W odwołaniu do Wojewody Roman K. podniósł, że Prawo budowlane w ogóle nie normuje wykonania "urządzenia wodnego do poboru wód podziemnych". Definicja takiego urządzenia znajduje się natomiast w ustawie – Prawo wodne. W tej sytuacji Starosta powinien był umorzyć postępowanie administracyjne, a nie stosować niewłaściwą ustawę. Zdaniem Romana K. zgłoszeniu na podstawie Prawa budowlanego podlegało jedynie wykonanie obudowy studni głębinowej i zgłoszenie takie zostało oddzielnie złożone.
- Studnia głębinowa jest urządzeniem budowlanym w rozumieniu art. 3 pkt 9 Prawa budowlanego, a jednocześnie budowlą w rozumieniu art. 3 pkt 3 Prawa budowlanego. Dlatego jej wykonanie podlega wymogom ustawy Prawo budowlane – uznał Wojewoda.
Jego zdaniem wykonanie studni głębinowej wymaga uzyskania pozwolenia na budowę i to bez względu na parametry studni, gdyż Prawo budowlane przewiduje zgłoszenie robót budowlanych wyłącznie dla obudowy ujęć wód podziemnych. Jak zaznaczył Prawo budowlane i Prawo wodne nie naruszają wzajemnie swoich przepisów. - W stosunku do urządzeń wodnych, zdefiniowanych w art. 9 pkt 19 Prawa wodnego, stosuje się łącznie przepisy obu tych ustaw. Oznacza to, że przy braku szczególnych zwolnień, wykonanie urządzenia wodnego będzie wymagało zarówno pozwolenia na budowę (albo zgłoszenia), jak i np. pozwolenia wodnoprawnego – wyjaśniał Wojewoda.