Skoro ogrzewa się powierzchnia naszej planety, to cieplejsza robi się i troposfera, czyli najważniejsza dla nas warstwa atmosfery ziemskiej. To niby jasne, ale dopiero teraz naukowcy zebrali i podsumowali badania na ten temat wykonane w ciągu ostatnich 40 lat. To powinno zakończyć naukowy spór ciągnący się już od dwóch dekad – twierdzą amerykańscy i brytyjscy meteorolodzy na łamach pisma „Wiley Interdisciplinary Reviews Climate Change“.
Troposfera, mimo że jest najniższą i najcieńszą warstwą atmosfery (o grubości od 7 do 18 km), stanowi blisko 80 proc. jej całkowitej masy.
To przekłada się na znaczenie, jakie ma dla naszej planety. To tutaj zachodzą najważniejsze procesy kształtujące pogodę i klimat Ziemi. Kiedy więc w 1990 roku ukazał się kontrowersyjny raport kwestionujący ogrzewanie się troposfery mimo wzrostu temperatury na powierzchni globu, wśród klimatologów zawrzało.
[srodtytul]Satelity i balony[/srodtytul]
Sęk w tym, że raport ten oparty został na danych pochodzących z satelitów i balonów meteorologicznych, a więc źródeł dość wiarygodnych. Wynikom tym sprzeciwiał się jednak zdrowy rozsądek oraz przewidywania komputerowych modeli pogodowych.