Ela i Adam. Trzydziestoparolatki. Ona pracuje jako wykładowca akademicki. On jest urzędnikiem. Za pół roku na świat przyjdzie ich dziecko. Ot, zwykłe polskie małżeństwo. Z jednym wyjątkiem – oboje są po urazie rdzenia kręgowego, poruszają się na wózkach.
[wyimek][b]Nie spodziewałem się, że te badania będą aż tak trudne - [link=http://www.rp.pl/artykul/2,566747.html]mówi prof. Zbigniew Izdebski, seksuolog[/link][/b][/wyimek]
Pierwszy raz poszli ze sobą do łóżka po kilku miesiącach znajomości. Mieli już na koncie inne związki, także z osobami chodzącymi. Wiedzieli, że ten nie będzie przelotny. – Ciężko powiedzieć, że połączyła nas zgodność charakterów. Raczej podobne cele w życiu – mówią.
Potwierdzają to badania na temat seksualności osób niepełnosprawnych ruchowo przeprowadzone pod kierownictwem prof. Zbigniewa Izdebskiego. Ich wyniki zostały ogłoszone w Zielonej Górze podczas III Ogólnopolskiej Debaty o Zdrowiu Seksualnym. – Czynnikami wzmacniającymi związek w tej grupie osób są podobieństwa, m.in. wieku, wykształcenia, niepełnosprawności – relacjonowała dr Alicja Długołęcka. – To też podobieństwo wzmacnia więź seksualną.
[srodtytul]Przymusowa nagość[/srodtytul]