Jak co roku, naukowcy postanowili zmierzyć się z problemem, który zapewne nękał kiedyś większość z nas: w jaki sposób święty Mikołaj w ciągu jednej jedynej nocy jest w stanie obdarować prezentami wszystkie dzieci na świecie? Ma przecież do przemierzenia powierzchnię 322 mln kilometrów kwadratowych, co oznacza, że musi odwiedzić domy ponad 6,5 miliarda ludzi żyjących na tej planecie. Co więcej, przyjdzie mu utknąć w rzadziej czyszczonych kominach czy przecisnąć się przez ledwo co uchylone lufciki. Jak gospodarować czasem, kiedy ma się go o wiele, wiele za mało?
- Święty Mikołaj wykorzystuje kontinuum czasoprzestrzenne — wyjaśnia prof. Larry Silverberg, specjalista inżynierii mechanicznej i powietrznej z North Carolina State University. — On rozumie, że czas można rozciągnąć, kurcząc przestrzeń. Dlatego ma do dyspozycji — w pewnym sensie — aż sześć swoich mikołajowych miesięcy na dostarczenie dzieciom prezentów. Z naszego punktu widzenia robi to wszystko w mgnieniu oka, dlatego jeśli już nam się ukazuje, to tylko na bardzo krótką chwilę. Tymczasem wcale się nie musi śpieszyć, bo ma przecież pół roku w zapasie.
Naukowiec dodaje, że pomysłowy święty wykorzystuje nanotechnologię, która umożliwia mu przewożenie saniami ogromnej liczby prezentów. Dopiero gdy układa podarki pod choinką, nabierają odpowiednich rozmiarów. Mikołaj dysponuje również radiowym systemem odróżniania dzieci grzecznych od niegrzecznych. Jego wyposażone w nawigację satelitarną sanie ciągnięte są przez genetycznie modyfikowane renifery, które potrafią latać, biegać po śliskich dachach i widzieć w ciemności...
Aby podejrzeć oszałamiającą nocną podróż świętego Mikołaja, trzeba skorzystać ze specjalnego serwisu internetowego — jak wiadomo, dobrodzieja niezmiernie trudno zobaczyć gołym okiem. Jego superszybkie sanie można wykryć za pomocą wojskowych systemów radarowych. Najpopularniejszy serwis śledzący trasę nowoczesnego świętego to strona [link=http://]www.noradsanta.org[/link] prowadzona przez Dowództwo Obrony Północnoamerykańskiej Przestrzeni Powietrznej (North American Aerospace Defense Command — NORAD), które kontroluje przestrzeń powietrzną i kosmiczną nad Ameryką Północną. Dla osób zbyt zajętych, by siedzieć w święta przy komputerze, przygotowano wersję mobilną tego serwisu, z której można korzystać za pomocą telefonów komórkowych czy iPodów.
Od zeszłego roku serwis ten współpracuje z programem Google Earth. W Wigilię ze strony [link=http://]www.noradsanta.org[/link] będzie więc można pobrać aplikację, która pozwoli podejrzeć podróż zaprzęgu reniferów na mapach satelitarnych Google'a (aby mieć taką możliwość, należy uprzednio zainstalować na komputerze program Google Earth). Miłego podróżowania ze świętym Mikołajem!