Kobiece serce a stres

Wbrew stereotypom napięcie w pracy szkodzi kobietom nie mniej niż mężczyznom - dowodzą badania

Publikacja: 15.11.2010 18:14

Kobiece serce a stres

Foto: Fotorzepa, dp Dominik Pisarek

O tym, że stresująca praca wpływa na kondycję serca, mówiło się do tej pory właściwie wyłącznie w kontekście mężczyzn. I nic w tym dziwnego. Przez stulecia tylko oni pracowali zawodowo. Czasy się zmieniły, kobiety stanowią obecnie niemal połowę siły roboczej. Tym samym problemy, które dotychczas były udziałem panów, zaczęły dotyczyć pań – mimo że damskie serca różnią się nieco od męskich (są mniejszego rozmiaru, ale nieco szybciej biją).

Dowodów w tej sprawie dostarczyli kardiolodzy z Brigham and Women's Hospital w Bostonie pracujący pod kierunkiem dr Michelle Albert. W przypadku kobiet doświadczających napięć w pracy ryzyko zawału serca jest dwukrotnie większe niż tych, które w swoim zawodzie są wolne od podobnych emocji. U tych najbardziej zestresowanych zagrożenie chorobami układu krążenia jest wyższe o 40 proc. – wynika z badań, które objęły ponad 17 tys. pań.

[srodtytul]Dobroczynne hormony [/srodtytul]

W momencie ich rozpoczęcia (w 1999 roku) wszystkie cieszyły się dobrą kondycją, miały średnio 57 lat i pracowały – na cały etat lub pół etatu. Większość z nich zatrudniona była w służbie zdrowia. W ramach badań musiały ocenić, na ile stwierdzenia (np. "w pracy muszę szybko wykonywać swoje obowiązki", "nie jestem skazana na rywalizację z innymi") odnoszą się do ich przypadku. Po dziesięciu latach kardiolodzy sprawdzili, jak panie się mają.

Schorzenia serca częściej dotykały tych, które stawiane im wymagania oceniały jako wysokie i deklarowały, że mają poczucie słabej kontroli nad tym, co się dzieje w ich miejscu pracy. Na zdrowiu kobiet odbił się także lęk o utratę zatrudnienia. Badacze zauważyli, że skutkował on wzrostem ciśnienia, masy ciała, poziomu cholesterolu. O tym, co udało im się ustalić, poinformowali na konferencji Amerykańskiego Towarzystwa Kardiologicznego w Chicago.

– Stres szkodzi, gdyż wiąże się z uwalnianiem większej ilości adrenaliny i noradrenaliny, hormonów walki i ucieczki – tłumaczy dr Suzanne Steinbaum z nowojorskiego Lenox Hill Hospital, kierownik programu ds. chorób serca kobiet. – To z kolei powoduje wzrost ciśnienia krwi i sprzyja rozwojowi zapalenia.

Czynnikiem wpływającym na wyniki badań mógł być wiek uczestniczek. Znajdowały się one w okresie pomenopauzalnym. A jak wiadomo, do przekwitania ważnym czynnikiem chroniącym kobiece serce są hormony. Ich działanie korzystnie wpływa na śródbłonek, warstwę komórek wyściełającą naczynia krwionośne. Stąd ostre objawy choroby wieńcowej pojawiają się u pań średnio dziesięć lat później niż u panów, tj. powyżej 65. roku życia. Czynnikiem opóźniającym jej rozwój jest też ciąża. Pod wpływem tego stanu zwiększa się czasowo objętość serca i na stałe rozszerzają się naczynia wieńcowe. A przecież choroba wieńcowa wiąże się właśnie z ich zwężeniem.

Kobiety stanowią jedną trzecią grupy chorych, u których wystąpił ostry zespół wieńcowy (np. zawał) – wynika z ogólnopolskiego badania POLKARD przeprowadzonego w latach 2003 – 2005 przez Śląskie Centrum Serca. Wraz z rosnącą ich pozycją na rynku pracy proporcje te mogą się zmieniać.

[srodtytul]Agresja czy ucieczka [/srodtytul]

Potwierdza to przykład jednej z uczestniczek amerykańskich badań. – Zaczęło się od bólu w klatce piersiowej, skończyło na zasłabnięciu – opowiada agencji AP 46-letnia Jackie Morgan. Jest menedżerem w centrum telekonferencyjnym. Nadzoruje pracę 16 osób. Przyznaje, że wykonywanie zawodowych obowiązków wywołuje u niej stres. Nieprzypadkowo poważne problemy zdrowotne pojawiły się w momencie szczególnego nawału pracy. Lekarze wykluczyli chorobę serca, ale jednocześnie zaordynowali Jackie nitroglicerynę. Lek, którego zadaniem jest zlikwidowanie bólów wieńcowych. Pomogło.

– Powinniśmy pytać pacjentki nie tylko o palenie papierosów czy ciśnienie krwi, ale również o to, czy w pracy czują się mocno zestresowane – komentuje dr Michelle Albert. O ile mężczyźni mają skłonność do reagowania na problemy agresją, o tyle kobiety udają, że problemu nie ma. Oba rozwiązania są złe dla serca.

O tym, że stresująca praca wpływa na kondycję serca, mówiło się do tej pory właściwie wyłącznie w kontekście mężczyzn. I nic w tym dziwnego. Przez stulecia tylko oni pracowali zawodowo. Czasy się zmieniły, kobiety stanowią obecnie niemal połowę siły roboczej. Tym samym problemy, które dotychczas były udziałem panów, zaczęły dotyczyć pań – mimo że damskie serca różnią się nieco od męskich (są mniejszego rozmiaru, ale nieco szybciej biją).

Pozostało jeszcze 88% artykułu
Nauka
"Ogromne konsekwencje" decyzji Donalda Trumpa. Wstrzymane badania nad HIV i malarią
Materiał Promocyjny
Koszty leczenia w przypadku urazów na stoku potrafią poważnie zaskoczyć
Nauka
Naukowcy: Olbrzymi podwodny wulkan może wybuchnąć przed końcem 2025 roku
Nauka
Nowy gatunek ptasznika australijskiego. Naukowcy radzą: nie dotykać
Nauka
Badacze odbyli „podróż” do wnętrza Ziemi. Natknęli się na coś nieznanego
Nauka
Tajemniczy wulkan, który ochłodził klimat Ziemi. Naukowcy wreszcie go zlokalizowali