Inteligencja ludzka w połowie zależy od tysięcy genów

Inteligencja ludzka co najmniej w połowie zależy od niezliczonych genów – twierdzą badacze ze Szkocji

Publikacja: 17.08.2011 01:05

Różnice w poziomie inteligencji poszczególnych ludzi są zdeterminowane w około 50 proc. przez różnic

Różnice w poziomie inteligencji poszczególnych ludzi są zdeterminowane w około 50 proc. przez różnice w genach

Foto: Fotorzepa, Sławomir Mielnik

Różnice w poziomie inteligencji poszczególnych ludzi są zdeterminowane w około 50 proc. przez różnice w genach. Tysiące tych różnic biorą udział w budowaniu inteligencji człowieka. Z taką tezą, ogromnie posuwającą naprzód dotychczasowy stan wiedzy, wystąpili naukowcy ze szkockiego Uniwersytetu w Edynburgu. Zespołem kierował prof. Ian Deary. Artykuł o tym zamieszcza czasopismo „Molecular Psychiatry".

Nukleotyd w roli głównej

15 lat temu w Stanach Zjednoczonych przeprowadzono eksperyment (prof. Richard Plomin), który odbił się głośnym echem w środowisku naukowym i w mediach. Uczestniczyło w nim kilkaset dzieci o bardzo wysokim ilorazie inteligencji, tzw. IQ wynoszącym 160 lub więcej punktów.

Okazało się, że u większości z nich występuje IGF2R, czyli tzw. gen inteligencji. Ten sam uczony, chcąc sprawdzić, w jakim stopniu kultura, wychowanie, środowisko wpływają na inteligencję, poddał obserwacji bliźnięta jednojajowe; u bliźniaków dorastających wspólnie aż 86 proc. testów wypadało identycznie, natomiast u wychowywanych oddzielnie – jednakowych było „tylko" 76 proc. testów.

Tym samym rola IGF2R, genu inteligencji, została naukowo potwierdzona.

Inne spojrzenie

Badania w kolejnych latach ujawniły geny sprzyjające zdolnościom plastycznym, muzycznym, ruchowym, różnym chorobom itp. Niemniej wciąż były to pojedyncze geny zawiadujące określonymi cechami człowieka.

Najnowsze badania prof. Iana Deary'ego i jego zespołu ukazują nieco inny, a raczej dużo dokładniejszy obraz. Szkoccy naukowcy zbadali grupę 3511 osób. Analizując blisko 500 tys. obszarów ich DNA, skoncentrowali się na szczególnych sekwencjach, w których występuje tylko jedna zmiana nukleotydu (nukleotyd jest podstawowym składnikiem budulcowym kwasów nukleinowych – DNA i RNA). Jest to tzw. polimorfizm pojedynczego nukleotydu. Następnie porównali te odmiany nukleotydowe ze zdolnościami intelektualnymi ludzi, u których one występują. Ludzi tych poddano dwóm typom testów. Pierwszy polegał na badaniu wiedzy i bieżącej pamięci za pomocą ćwiczeń z zakresu słownictwa, a drugi na rozwiązywaniu problemów rachunkowych i logicznych.

Eksperyment ten wykazał, że zmiany sekwencji DNA leżą u podstaw 40 proc. różnic dotyczących pamięci krótkoterminowej i prawie 51 proc. różnic w sposobie, w jaki ludzie rozwiązują problemy dnia codziennego, niemające nic wspólnego z moralnością czy etyką.

– Pierwszy raz udało się wykazać jednoznacznie, na poziomie biologicznym, że ludzka inteligencja jest w wysokim stopniu poligeniczna, zdeterminowana przez wiele genów i że polimorfizm pojedynczego nukleotydu może być użyty do wytłumaczenia inteligencji – powiedział prof. Ian Deary.

Szkoccy badacze przyznają, że następnym etapem tych badań powinna być precyzyjna identyfikacja podstawowych genów kontrolujących fenomen ludzkiej inteligencji. – Ale ponieważ są ich tysiące i realnie rzecz biorąc, nie da się ich zidentyfikować, zadanie na razie jest niewykonalne – wyjaśnia badacz.

Panel Transformacji Energetycznej

Jak zbudujemy nową energetykę i przyszłość firm?

Dołącz do dyskusji

Pożądane, niemożliwe

Jeżeli prawdą jest, że inteligencja w połowie zdeterminowana jest przez geny, to rodzi się pytanie, jaki lub jakie czynniki określają tę drugą połowę. Jaką rolą odgrywa środowisko, w którym dorasta człowiek?

Dr Peter Visscher z Uniwersytetu w Edynburgu, współautor artykułu na ten temat zamieszczonego także w „Molecular Psychiatry", wyraża pogląd, że warunki rodzinne i środowisko szkolne również odgrywają determinującą rolę, ale jednocześnie nie zmieniają niczego w zakresie predyspozycji.

– Zapewniam, a wiem to z własnego doświadczenia, że niezależnie od wielkiej liczby różnych szczególnych kursów i lekcji, jakie brałem w dzieciństwie, wątpliwe, abym pewnego dnia mógł się stać handlowcem lub Einsteinem.

Masz pytanie, wyślij e-mail do autora k.kowalski@rp.pl

Ile zależy od matki

Matki karmiące dzieci piersią dodają im kilka punktów IQ. Amerykańscy naukowcy z Duke University zidentyfikowali gen FADS2, dzięki któremu niemowlę przetwarza mleko matki w pożywkę dla mózgu. Gen ten odpowiada za wytwarzanie enzymu pomocnego w przetwarzaniu tłuszczu zawartego w kobiecym mleku w korzystne dla organizmu tłuszcze wielonienasycone. W pierwszych miesiącach życia gromadzą się one w mózgu dziecka. U 90 proc. ludzi występuje najpopularniejsza wersja tego genu. Dzieci ją mające zyskują dzięki karmieniu piersią 7 punktów IQ. W przypadku pozostałych 10 proc. sposób karmienia nie ma  wpływu na wyniki testów inteligencji. Naukowcy wyciągnęli takie wnioski po zbadaniu 3 tys. osób w Wielkiej Brytanii i Nowej Zelandii.

Różnice w poziomie inteligencji poszczególnych ludzi są zdeterminowane w około 50 proc. przez różnice w genach. Tysiące tych różnic biorą udział w budowaniu inteligencji człowieka. Z taką tezą, ogromnie posuwającą naprzód dotychczasowy stan wiedzy, wystąpili naukowcy ze szkockiego Uniwersytetu w Edynburgu. Zespołem kierował prof. Ian Deary. Artykuł o tym zamieszcza czasopismo „Molecular Psychiatry".

Nukleotyd w roli głównej

Pozostało jeszcze 91% artykułu
Nauka
Kiedy powstał ludzki język? Naukowcy dokonali przełomowego odkrycia
Nauka
Czy naukowcy potrafią przepowiedzieć przyszłość? Jak przewidzieć kolejną pandemię
Nauka
Zaskakujący eksperyment z dzikimi rybami. „Tak, jakby one nas studiowały, a nie odwrotnie”
Nauka
Wilki same się udomowiły? Ciekawy wynik matematycznej symulacji
Materiał Promocyjny
Konieczność transformacji energetycznej i rola samorządów
Nauka
Zaskakujące odkrycie dotyczące jądra Ziemi. Co dzieje się w środku planety?
Materiał Promocyjny
Sezon motocyklowy wkrótce się rozpocznie, a Suzuki rusza z 19. edycją szkoleń