W 50-lecie premiery „Dark Side Of The Moon” Waters pokazuje coraz mroczniejszą twarz. W wywiadzie dla „The Telegraph” ujawnił, że ponownie nagrał słynny album. „Napisałem „The Dark Side Of The Moon”, dość z tymi bredniami. Byliśmy zespołem, każdy miał wkład, ale to moja płyta, ja ją napisałem. Nick Mason nawet nie udawał, że coś pisze. David i Rick? Oni nie potrafią pisać, nie mają nic do powiedzenia. Nie są artystami!”.
To nie wszystko. Moskwa zażądała, by były lider Pink Floyd wystąpił podczas posiedzenia Rady Bezpieczeństwa ONZ poświęconego sytuacji na Ukrainie. W ten sposób Waters potwierdził, że jest oficjalnym przedstawicielem putinowskiej Rosji.
W wywiadzie dla rządowej agencji w Rosji TASS muzyk obwinił USA i ich władze o sprowokowanie kryzysu ukraińskiego. Powiedział, że Amerykanie „ chcą rządzić światem”.
Czytaj więcej
Roger Waters, były muzyk legendarnego zespołu Pink Floyd, stwierdził, że jego zdaniem Polacy są "podatni na zachodnią propagandę”. Jak ocenił, odwołanie jego koncertów w Polsce jest "krokiem w tył" i "rusofobią".
Waters, który mieszka w Stanach Zjednoczonych, już przed agresją w Ukrainę zachwycał się w swoich mediach społecznościowych Putinem. Później była seria wpisów, pełna wykrętów, ale zawsze ostatecznie oskarżał o wybuch wojny Ukrainę, nigdy zaś Rosję.