Zaczął od zajęcia terytoriów najbliższych i, wstyd przyznać, najsłabszych, czyli Etiopii, gdzie o mało nie poniósł haniebnej klęski oraz Albanii, w której też niespecjalnie mu się wiodło. Bo kraj to górzysty, dziki, o niezrozumiałym języku. Jako że Włosi nie zachowywali się zbyt bitnie, toteż do rozlewu krwi nie doszło. Gdy zaś we wrześniu 1943 Włochy skapitulowały wobec aliantów i Duce poszedł w odstawkę, do Albanii wkroczyli Niemcy.
To właśnie jest tłem „Kolacji dla wroga" dziwnie hipnotycznej powieści Ismaila Kadare, najsłynniejszego albańskiego pisarza. Temat wojny na Bałkanach – bynajmniej nie wyłącznie II wojny światowej – zajmuje go od dawna, w swych fabułach sięgał na przykład do czasów okupacji Shiperji przez Imperium Osmańskie. A tu wszakże zawsze chodziło o wolność, niezależność, wyrwanie się spod totalitarnej władzy.
Gdy na ulice Gjirokastra spadają niemieckie ulotki obiecujące pokój, spokój i dobrobyt, mieszkańcy niezbyt im wierzą. Ale żołnierze zachowują się nader poprawnie – do momentu, gdy ich patrol zostaje ostrzelany. Komendant wydaje wtedy rozkaz wzięcia stu zakładników i każe im szykować się na śmierć.
Wyrok odwleka spotkanie z dawnym uniwersyteckim kolegą Niemca, lokalnym lekarzem, który zaprasza komendanta wraz ze sztabem do siebie na kolację. Przy wspominkach, dyskusjach i napitkach lekarz wyprasza wolność dla pojmanych, w tym dla żydowskiego aptekarza. Od tej chwili doktor Gurameto uważany będzie za bohatera – ale po wojnie nowe władze podadzą wszystko to w wątpliwość. Bo pułkownik Fritz von Schwalbe, jego kolega z Heidelbergu, zginął na froncie miesiące przed zajęciem Albanii przez hitlerowców. Kto zatem wcielił się w jego postać?
Nie wiedzą tego partyjni sekretarze, towarzysze z urzędu bezpieczeństwa ani nawet specjalnie przybyli z bratnią pomocą rosyjscy śledczy. Zagadka pozostaje nierozwiązana, mimo iż padają nazwiska domniemanych oszustów. Do końca nie wiemy, co właściwie wydarzyło się feralnej nocy – rzeczywistość miesza się ze snem, fakty z wyobrażeniami. „W ciemnościach wypełnimy puste miejsca inną tajemnicą. Ich tajemnica, podobnie jak ich prawda, nie jest nam potrzebna. Zastąpimy ją naszą prawdą". I to staje się głównym przesłaniem książki – pytanie, czym jest prawda, jak jest postrzegana indywidualnie, czy jest nam potrzebna.