Na tegoroczne Imieniny Jan Kochanowski zaprosił pan 24 czerwca Aleksandra hrabiego Fredrę. Czy to znaczy, że będzie to święto literatury i teatru?
Obecność Aleksandra Fredry na Imieninach Jana Kochanowskiego jest pretekstem do zacieśniania więzi pomiędzy światami literatury i teatru. Pisarki i pisarze będą rozmawiać o teatralnych adaptacjach ich prozy, dramatopisarze zdradzą kulisy swojego zawodu, opowiedzą, jak przekształca się tekst, prozę, poezję na widowisko teatralne. Reżyserzy teatralni zastanowią się, czy dzisiaj potrzebujemy komedii Fredry. Czy tak jak w czasach współczesnych autorowi wywołują one nadal uśmiech na twarzy. I czy satyryczny opis społeczeństwa czasów Fredry w jakiś sposób do nas przemawia. W wielu przypadkach twórczość autora Zemsty będzie punktem wyjścia do rozmowy o teatrze.
Co by pan szczególnie polecił?
Jak co roku głównymi punktami Imienin Jana Kochanowskiego są Pieśń świętojańska o Sobótce i Mecz poetycki, który tym roku będzie się toczył na fragmenty utworów Aleksandra Fredry i nosi tytuł „Mecz poetycki z małpą i krokodylem”. Ale to nie wszystko. Zapraszam na spotkanie z wybitnym pisarzem Józefem Henem, który jesienią będzie obchodził setne urodziny. O swoim przodku Aleksandrze Fredrze będzie opowiadał Maciej Szeptycki, prapraprawnuk pisarza. Niezwykle interesująco zapowiada się spotkanie Antoniego Libery i prof. Pawła Stępnia. Będą rozmawiać o uwspółcześnionej wersji Odprawy posłów greckich autorstwa Antoniego Libery, do której wstęp pisze właśnie prof. Stępień. Będzie spotkanie z Olgą Lipińską, która opowie o „polskim duchu komediowym”. Mariusz Czubaj, Katarzyna Figura i Grzegorz Markowski podyskutują o poczuciu humoru. Zapraszamy na spotkanie z Aleksandrą Majdzińską, autorką książki Shalom, bonjour Odessa, za którą otrzymała przyznawaną przez BN Nagrodę Literacką im. Marka Nowakowskiego, oraz z Zytą Rudzką, laureatką Nagrody Literackiej m.st. Warszawy w kategorii Proza.
Czytaj więcej
120 pisarzy, spotkania, mecze poetyckie, dancing literacki – w stołecznym ogrodzie Krasińskich 24...
Imieniny Jana Kochanowskiego cieszą się od lat wielką popularnością.
Pierwsze były dla nas ogromnym zaskoczeniem. Nie spodziewaliśmy się takich tłumów warszawiaków, jakie przyszły do Ogrodu Krasińskich w 2012 roku. Wtedy obchodziliśmy Imieniny samego Jana z Czarnolasu. Ogród na tyłach Pałacu Rzeczypospolitej wypełnił się aktorami pojedynkującymi się na fraszki i pieśni Kochanowskiego. Brawurowe interpretacje utworów ojca polskiej literatury wywoływały wśród publiczności aplauz nie mniejszy niż gole strzelane na meczach Euro.
W następnych latach gośćmi Jana Kochanowskiego byli Julian Tuwim, Tadeusz Boy-Żeleński, Franciszka i Stefan Themersonowie razem z Janem Długoszem, Krzysztof Kamil Baczyński, Joseph Conrad, Zbigniew Herbert, Gustaw Herling-Grudziński, Leopold Tyrmand i Maria Konopnicka. Z roku na rok na spotkania z twórcami, mecz poetycki, Pieśń świętojańską o Sobótce i w końcu na dansing przychodziło coraz więcej uczestników. Zawsze chcieliśmy, by to było spotkanie z żywą literaturą i to się każdego roku udaje. Pokazujemy, że książki można podziwiać nie tylko w nowych czytelniach Biblioteki Narodowej, ale i na kocu na trawniku Ogrodu Krasińskich.