Redaktor naczelny Rzeczpospolitej zawarł w niej niezwykle poruszające wspomnienia rodzinne. Autor – jak zauważył w posłowiu Artur Becker powraca do trudnego tematu twórczości, którym zajmował się w ostatnim tomie wierszy „Historie rodzinne” czyli do tragedii ludzkich losów w najkrwawszych latach dziejów Europy Wschodniej. To czas wyznaczony datami zakończenia obu wojen światowych, który przyniósł nie tylko dziesiątki milionów ofiar śmiertelnych, ale też przesiedlenia, ucieczki i wypędzenia.
W wieczorze, którego gospodarzem był dr Tomasz Makowski, dyrektor Biblioteki Narodowej wzięli udział naukowcy, artyści, politycy. Fragmenty książki zaprezentował Olgierd Łukaszewicz, prezes ZASP.

"Świnia z twarzą Stalina" to złożona z trzech tekstów książka, odwołuje się bezpośrednio do bolesnej historii rodziny autora, splatając ją z autentycznymi wydarzeniami i wyobraźnią pisarza. Mamy do czynienia z polskimi Kresami, które doświadczyły zarówno niemieckiej, jak i sowieckiej okupacji, a także ludobójstwa ze strony ukraińskich nacjonalistów.
Jest tu też miejsce dla mieszkańców Prusów Wschodnich – kolejnego tygla kultur, w którym do wybuchu wojny zgodnie mieszkali Polacy, Niemcy, Żydzi i Litwini. Wszystko zmieniło się wraz z nazistowską, a później stalinowską polityką, dzieląc ludzi na lepszych i gorszych, panów i niewolników. Skutecznie czyniąc z sąsiadów zajadłych wrogów. Ten problem jest szczególnie uwidoczniony w tytułowym tekście.