Czy choroby sercowo-naczyniowe zniknęły w pandemii? W 2020 r. było o 20 proc. mniej zawałów niż rok wcześniej.
Ani choroby, ani zawały nie zniknęły podczas pandemii jak za sprawą czarodziejskiej różdżki. Po prostu wielu z nich się nie diagnozuje, ponieważ pacjenci boją się szpitala czy przychodni, gdzie w dużym skupisku ludzkim łatwiej się zakazić. Na początku pandemii wielu z nich w ogóle nie wychodziło z domu. Inni wychodzili wyłącznie po zakupy, szerokim łukiem omijając placówki ochrony zdrowia, choć szpital czy przychodnia od początku były znacznie bezpieczniejsze niż wielkie dyskonty, bo dbano w nich o reżim sanitarny i zachowywano zasady dystansu społecznego.