Sztuka 2024. Czas zmian wystaw i zmian personalnych w muzeach i galeriach

Na wystawach w 2024 roku pełnię głosu odzyskała sztuka współczesna. A w muzeach i galeriach ruszyło wielkie wietrzenie dyrektorskich gabinetów.

Publikacja: 02.01.2025 20:18

Otwarcie Muzeum Sztuki Nowoczesnej, performance Katalin Ladik, sztuka 2024, podsumowanie

Otwarcie Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie

Otwarcie Muzeum Sztuki Nowoczesnej, performance Katalin Ladik, sztuka 2024, podsumowanie

Foto: Muzeum Sztuki Nowoczesnej

Najważniejszym wydarzeniem było październikowe otwarcie nowej siedziby Muzeum Sztuki Nowoczesnej w centrum Warszawy. Niezależnie od kontrowersji, jakie jej architektura wciąż budzi, to dobry znak dla rozwoju instytucji sztuki, jak i nowego etapu działania MSN i zapewne zmiany rozkładu sił między MSN oraz  i Zachętą.

Podczas wielkiego otwarcia kwestie architektoniczne można było przedyskutować z projektantem, nowojorskim architektem Tomasem Phiferem. A performance „White Descent” (nawiązujący do „Aktu schodzącego po schodach ” Duchampa) Katalin Ladik na wewnętrznych schodach MSN uzmysławiał, że jest to obiekt zaprojektowany z wyobraźnią, potencjałem na różne aranżacje. Potwierdzał to także inauguracyjny pokaz wielkoskalowych prac, m.in. Aliny Szapocznikow, Magdaleny Abakanowicz, Karoliny Jabłońskiej.

Otwarcie Muzeum Sztuki Nowoczesnej oznacza zapewne także zmiany rozkładu sił między MSN, Centrum Sztuki Współczesnej Zamek Ujazdowski i Zachętą

Wprawdzie na otwarcie pierwszej dużej wystawy jeszcze czekamy, bo nastąpi w lutym 2025, ale doświadczenie Joanny Mytkowskiej, dyrektorki MSN, jej znajomość współczesnej sztuki polskiej i światowej oraz współdziałanie z młodym zespołem są rękojmią, że będzie to projekt interesujący. Można się też spodziewać, że program MSN będzie otwarty, współtworzony z publicznością.

Czytaj więcej

Program kulturalny polskiej prezydencji w Radzie UE 2025

W tej chwili wiodącą rolę wśród stołecznych instytucji sztuki wyraźnie pełni MSN, bo Zachęta i CSW Zamek Ujazdowski po burzliwych zmianach budują obecnie na nowo programy. Jest szansa, że po ideologicznych walkach CSW i Zachęty, zorientowanych prawicowo za kadencji Piotra Bernatowicza i Janusza Janowskiego, teraz podejmą szeroki dyskurs ze sztuką współczesną. W Zamku Ujazdowskim zwiastunem nowego rozdziału był cykl „Otwieramy się!” oraz wciąż dostępny pokaz prac wideo z kolekcji CSW, „Robienie nowych światów zamiast dać spokój”. A w Zachęcie trwające wystawy „Historie potencjalne” i „Obywatele” Tomáša Rafy, prowadzącego obecnie pracownię dokumentu wideo na ASP w Warszawie. Jego filmy niezwykle celnie pokazują głębokie polityczne podziały polskiego społeczeństwa.

Ranking „Rz”

Hity

Otwarcie Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie
„Transformacje. Nowoczesność w III RP” – wystawa z cyklu „4xNowoczesność” w Muzeum Narodowym w Krakowie
Sztuka dawna: „Wspaniałość rokoka. Miśnieńskie figurki porcelanowe Johanna Joachima Kaendlera” na Zamku Królewskim na Wawelu i „Józef Chełmoński” w Muzeum Narodowym w Warszawie

Kity

Wystawa Ignacego Czwartosa „Polonia Uncensored/Polonia bez cenzury” w CSW Zamek Ujazdowski w Warszawie
Atak klimatycznych aktywistów na dwie wersje „Słoneczników” van Gogha w Londynie
Odwołanie wystawy „Rafael. Piękno renesansu” na Zamku Królewskim w Warszawie

W ogóle znamienne dla życia artystycznego w 2024 roku był wzrost znaczących wystaw sztuki współczesnej. Do bardzo ważnych prezentacji należały wystawy i poza stolicą. „Nowe pokolenie i klasycy z Kolekcji Wojciecha Fibaka” w CSW Toruń (czynna do 5 stycznia), w której szczególną wagę ma szeroka prezentacja nowego pokolenia po 1989, od Wilhelma Sasnala do Ewy Juszkiewicz i Karoliny Jabłońskiej.

Wystawa „Wojciech Fangor. American Dream” w Krupa Art Foundation we Wrocławiu była z kolei wspaniałym pokazem op-artowskiego okresu artysty z lat 60. i 70. XX w. Znaczący głos, łączący współczesność i tradycję, to także w Muzeum Narodowym w Poznaniu pokaz „Jacek Malczewski/Lech Majewski” (czynny do 25 stycznia) z serią wideoartów, w których reżyser i malarz, zainspirowany obrazami Jacka Malczewskiego, rozlicza się z historią i współczesnością i pyta o miejsce artysty.

A tuż przed końcem 2024 roku Muzeum Narodowe w Krakowie otworzyło gigantyczną wielogłosową panoramę sztuki, architektury i designu po 1989 roku „Transformacje. Nowoczesność w III RP” (czynną do 18 maja), wskazującą, że to, co wciąż nas łączy ponad podziałami, to chęć bycia nowoczesnym. To odważny projekt MNK, czwarta wystawa z serii „4xNowoczesność” – syntezy sztuki XX i XXI wieku, której autorem jest prof. Andrzej Szczerski, dyrektor MNK z zespołem.

Obraz sztuki współczesnej wzmacniały także pokazy zagraniczne, przede wszystkim wystawa „Andrzej Wróblewski 1927–1957 In the First Person” Fundacji Staraków, towarzysząca Biennale w Wenecji.

Hity sztuki dawnej

Równolegle mieliśmy sporo dobrych wystaw sztuki dawnej, jak np. „Niech żyje król! Koronacje Sasów na Wawelu”, opowiadająca o koronacjach Augusta II i Augusta III i tradycjach polskiego ceremoniału koronacyjnego (czynna do 9 lutego).

Wawel zaprezentował także ponad 200 unikatowych XVIII-wiecznych rzeźb na wystawie „Wspaniałość rokoka. Miśnieńskie figurki porcelanowe Johanna Joachima Kaendlera”. Był to hit wśród historycznych wystaw, bo zgromadził obiekty z czasów największej świetności manufaktury, pochodzące z nieudostępnianych prywatnych europejskich kolekcji.

Czytaj więcej

"Wawel Otwarty" sprzyja rekordom zainteresowania

Wydarzeniem jest też ogromna monograficzna wystawa „Józef Chełmoński”, jednego z największych polskich malarzy XIX wieku, z jego ikonicznymi dziełami, jak dynamicznie rozpędzone zaprzęgi „Czwórki” i „Trójki”. W Muzeum Narodowym w Warszawie czynna do 23 stycznia. W przyszłym roku będzie miała jeszcze odsłony w Poznaniu i Krakowie.

Można się tylko cieszyć, że muzea i galerie pozostają u nas miejscem artystycznych doznań, niezakłócanych przez aktywistów klimatycznych, jak Just Stop Oil, którzy we wrześniu w National Gallery w Londynie oblali zupą pomidorową słynne „Słoneczniki” van Gogha.

Wietrzenie gabinetów

W 2024 roku byliśmy świadkami intensywnej wymiany dyrektorów. Częściowo z powodu kończących się kadencji, a częściowo burzliwych zdarzeń. Ostatnio nominacje dostali prof. Andrzej Betlej na drugą pięcioletnią kadencję dyrektora Zamku Królewskiego na Wawelu i Paulina Kurc-Maj na dyrektorkę Centrum Rzeźby Polskiej w Orońsku (czteroletnia kadencja). Oboje wygrali konkursy i zostali zaakceptowani przez ministrę Hannę Wróblewską.

A także Piotr Oszczanowski na dyrektora Muzeum Narodowego we Wrocławiu na pięcioletnią kadencję i Paweł Jaskanis na dyrektora Muzeum Pałacu Króla Jana III Sobieskiego w Wilanowie (trzyletnia kadencja).

Wcześniej m.in. Agnieszka Pindera objęła stanowisko dyrektorki Zachęty (trzyletnia kadencja), a Piotr Stasiowski – dyrektora Muzeum Narodowego w Gdańsku (pięcioletnia kadencja).

Czytaj więcej

Agnieszka Pindera będzie dyrektorką Zachęty

Do najgłośniejszych odwołań należało odwołanie w lutym Łukasza Gawła ze stanowiska dyrektora Muzeum Narodowego w Warszawie (złożył rezygnację, ale zarzucano mu też zarządzanie przez konflikt). Bartłomiej Sienkiewicz, ówczesny minister kultury, powołał na p.o. dyrektora MNW dr hab. Agnieszkę Rosales Rodríguez.

W czerwcu stanowisko dyrektora CSW Zamek Ujazdowski stracił Piotr Bernatowicz (ale zdążył otworzyć wystawę Ignacego Czwartosa o niezmiennie złych Niemcach). Równocześnie ministra Hanna Wróblewska powołała Kamilę Bondar na p.o. dyrektora CSW.

Ciąg dalszy dyrektorskich zmian na pewno nastąpi w 2025 roku

We wrześniu prof. Wojciech Fałkowski został odwołany, na dwa miesiące przed zakończeniem kadencji, z funkcji dyrektora Zamku Królewskiego w Warszawie. Zarzucono mu wydatkowanie nadmiernych środków publicznych na nietrafne zakupy. Nową dyrektorką zamku została prof. dr hab. Małgorzata Omilanowska-Kiljańczyk. Najwięcej hejtu i pokoleniowy rozłam artystycznego środowiska wywołało odwołanie w listopadzie – powiązane ze sprawą o mobbing – Marii Anny Potockiej, dyrektorki MOCAK-u w Krakowie przez nowego prezydenta miasta.

Ciąg dalszy dyrektorskich zmian na pewno nastąpi w 2025 roku. Niezależnie od poglądów można przyjąć, że to nieuchronny proces. Ale też niezależnie od przyczyn warto grać fair play i wobec przeciwników, nie wyrzucając z pamięci tego, co zrobili dla dobra wspólnej kultury.

Najważniejszym wydarzeniem było październikowe otwarcie nowej siedziby Muzeum Sztuki Nowoczesnej w centrum Warszawy. Niezależnie od kontrowersji, jakie jej architektura wciąż budzi, to dobry znak dla rozwoju instytucji sztuki, jak i nowego etapu działania MSN i zapewne zmiany rozkładu sił między MSN oraz  i Zachętą.

Podczas wielkiego otwarcia kwestie architektoniczne można było przedyskutować z projektantem, nowojorskim architektem Tomasem Phiferem. A performance „White Descent” (nawiązujący do „Aktu schodzącego po schodach ” Duchampa) Katalin Ladik na wewnętrznych schodach MSN uzmysławiał, że jest to obiekt zaprojektowany z wyobraźnią, potencjałem na różne aranżacje. Potwierdzał to także inauguracyjny pokaz wielkoskalowych prac, m.in. Aliny Szapocznikow, Magdaleny Abakanowicz, Karoliny Jabłońskiej.

Pozostało jeszcze 91% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Kultura
Rekordowe dzieła sztuki na aukcjach w Polsce
Materiał Promocyjny
Jak przez ćwierć wieku zmieniał się rynek leasingu
Kultura
Będzie 100 mln zł dla Muzeum Powstania Warszawskiego
Kultura
Gonggi lub hacele. Na czym polega gra w kości z 2. sezonu „Squid Game”?
Kultura
Jak być nowoczesnym, czyli sztuka, architektura i design XX/XXI wieku
Materiał Promocyjny
5G – przepis na rozwój twojej firmy i miejscowości
Kultura
Najbardziej ustosunkowany polityk odchodzi: Andrzej Wyrobiec złożył rezygnację
Materiał Promocyjny
Nowości dla przedsiębiorców w aplikacji PeoPay