Nagroda Turnera 2024 dla Jasleen Kaur

Jasleen Kaur odebrała Nagrodę Turnera 3 grudnia, podczas ceremonii wręczenia nagród w londyńskiej galerii Tate Britain. Wartość nagrody wynosi 25 tys.funtów.

Nagrodzona wystawa artystki prezentowała społeczność szkockich Sikhów, pochodzących z Indii. Kaur bada, w jaki sposób pamięć kulturowa jest odzwierciedlana w otaczających nas przedmiotach i rytuałach.

Jasleen Kaur, laureatka Nagrody Turnera 2024

Instalacja Jasleen Kaur, laureatki Nagrody Turnera 2024

Foto: Materiały prasowe/Tate

Jury doceniło przemyślany sposób, w jaki Kaur łączy w „Alter Altar”, wystawie prezentowanej w ubiegłym roku w miejskim centrum sztuki współczesnej Tramway w Glasgow, to, co osobiste, polityczne i duchowe, "tworząc choreografię wizualnego i słuchowego doświadczenia, które sugeruje zarówno solidarność, jak i radość".

Jury podkreśliło też, że Jasleen Kaur porusza aktualne kwestie, przedstawiając w kreatywny sposób to, jak moglibyśmy żyć razem w świecie coraz bardziej naznaczonym nacjonalizmem, podziałami i kontrolą społeczną.

Czerwony Ford Escort w centrum ekspozycji laureatki

Na swojej ekspozycji Jasleen Kaur umieściła różne obiekty, m.in. czerwonego Forda Escorta, przykrytego ogromną bawełnianą serwetą, co jest nawiązaniem do pierwszego samochodu jej ojca, jak również do pracujących w fabrykach tekstyliów emigrantów, przybyłych z Indii do Wielkiej Brytanii. Z głośników samochodu wydobywała się się mieszanka popu, hip-hopu i religijnej muzyki qawwali.

Wśród innych codziennych przedmiotów wykorzystanych przez artystkę na tej wystawie znalazły się także zdjęcia rodzinne, dzwonki liturgiczne, butelki bezalkoholowego napoju Irn-Bru i sztuczny dywan Axminster, który w jej instalacji prowadził do stołu przypominającego ołtarz, nad którym znajdował się podwieszony sufit z niebieskiego szkła, zapełniony różnymi obiektami.

Czytaj więcej

Warto zobaczyć

Dzieła w parku i na rynku. Kraków, Warszawa, Toruń, Sopot

Wakacyjne wycieczki to świetna okazja, by obejrzeć wystawy Jana Matejki, Badiucao, Tonny’ego Cragga – w Krakowie, Warszawie, Toruniu i Sopocie.

Odbierając nagrodę Jasleen Kaur dziękowała „ludziom, którzy kierują swoje życie ku wolności w praktyce, a nie teorii”. Wyraziła także poparcie dla demonstrujących w tym samym czasie przed Tate Britain aktywistów, którzy opowiadali się za wolną Palestyną i domagali się od Tate wycofania inwestycji z organizacji powiązanych z Izraelem (wcześniej ponad 1 100 artystów i pracowników sztuki podpisało list otwarty w tej sprawie; wśród nich była Jasleen Kaur). Artystka w swoim przemówieniu wzywała do zawieszenia broni na Bliskim Wschodzie

Kaur urodziła się w Szkocji i dorastała w sikhijskiej społeczności w Pollokshields w Glasgow. Studiowała złotnictwo i jubilerstwo w Glasgow School of Art, a następnie podjęła studia w Royal College of Art w Londynie. Swoje prace prezentowała wcześniej m.in. w londyńskim Victoria & Albert Museum.

Finaliści Nagrody Turnera opowiadają o dziedzictwach

W tegorocznej ceremonii wręczenia Nagrody Turnera, prowadzonej przez aktora Jamesa Nortona, uczestniczyli również pozostali finaliści: Pio Abad, Delaine Le Bas i Claudette Johnson. Wszyscy oni otrzymali wyróżnienia i po 10 tys. funtów nagrody.

Ich prace są opowieściami o różnych dziedzictwach. 41-letni Pio Abad, urodzony się w Manili na Filipinach, mieszkający obecnie w Londynie, został nominowany do Turner Prize za wystawę indywidualną „To Those Sitting in Darkness” w Ashmolean Museum w Oksfordzie. Jej tytuł odwołuje się do eseju Marka Twaina, krytykującego amerykański imperializm na Filipinach.

Czytaj więcej

Rzeźba

Tony Cragg, światowy wizjoner rzeźby, na dwóch wystawach w Polsce

W Toruniu i Sopocie trwają dwie różne, dopełniające się wystawy Tony Cragga, uważanego za jednego z najwybitniejszych współczesnych artystów rzeźby.

Pio Aba na swojej wystawie nawiązuje także do brązów z Beninu, zagarniętych w końcu XIX wieku przez brytyjską ekspedycję. Projekt artysty mówi wiec więc o historii kolonializmu i grabieży dzieł sztuki.

Delaine Le Bas Le Bas, 59-letnia artystka pochodzenia romskiego, otrzymała nominację za wystawę w estetyce cygańsko-hipisowsko-punkowej, zrealizowaną w Vienna Secession, złożoną z kostiumów teatralnych i rzeźb, a także angażującą sztuki performatywne.

Z kolei 65-letnia czarnoskóra artystka Claudette Johnson zyskała nominację do Turner Prize 2024 za wystawę „Presence” w Courtauld Gallery w Londynie oraz „Ortuzar Projects” w Nowym Jorku, na których pokazywała wielkoformatowe pastele z portretami czarnoskórych mężczyzn i kobiet, zwracając uwagę na ich marginalizację w historii sztuki Zachodu. Zbiorową wystawę laureatki i finalistów można obecnie oglądać w Tate Britain do 16 lutego 2025 roku.

Nagroda Turnera ma już 40 lat. Jest jedną z najbardziej znanych nagród w dziedzinie sztuk wizualnych na świecie. Ustanowiona w 1984 roku jest co roku przyznawana artyście urodzonemu lub pracującemu w Wielkiej Brytanii za wybitną wystawę lub prezentację w poprzednim roku.