Leszek Możdżer odebrał podwójną Platynową Płytę za album „Komeda”

Ponad dwadzieścia tysięcy egzemplarzy swojego albumu „Komeda" sprzedał już w Polsce Leszek Możdżer. Z tej okazji podczas wtorkowego koncertu w Fabryce Trzciny artysta i producenci albumu odebrali podwójne Platynowe Płyty.

Publikacja: 04.10.2011 02:01

Leszek Możdżer odebrał podwójną Platynową Płytę za album „Komeda”

Foto: Fotorzepa, Marek Dusza m.d. Marek Dusza

 

To ewenement w skali światowej, by artysta jazzowy, improwizujący instrumentalista został uhonorowany takim wyróżnieniem. Możdżer pobił swój sukces z ubiegłego roku, kiedy za album „Kaczmarek Played By Możdżer" otrzymał Platynowa Płytę. W ostatnich latach lepszy wynik w polskim jazzie osiągnęła tylko Aga Zaryan albumem „Live at Palladium" - poczwórna Platyna i Platynowa Płyta dla „Looking Walking Being".

- To nienormalny kraj skoro najlepiej sprzedają się jazzowe płyty - zażartował z nagrody Leszek Możdżer. Ale podziękował też Pawłowi Potoroczynowi, dyrektorowi Instytutu Adama Mickiewicza, za to, że przez sześć lat telefonował do niego namawiając go na nagranie takiego właśnie albumu z kompozycjami Krzysztofa Komedy. Razem z pianistą podwójne Platynowe Płyty odebrali z rąk Andrzeja Puczyńskiego, przewodniczącego Zarządu ZPAV: producent płyty Sylwia Kicka, producent wykonawczy Paweł Potoroczyn i wydawca albumu, szef ACT Music z Monachium Siegfried Loch.

Niespodzianką był udział w koncercie izraelskiego perkusisty Zohara Fresco. To było dwie trzecie tria Dream Team, które dwukrotnie dało w tej samej sali tak znakomite koncerty razem z kontrabasistą Larsem Danielssonem. Nie był to też koncert złożony wyłącznie z kompozycji Komedy. Możdżer i Fresco grali to, co najbardziej lubią, własne tematy, w których mogą popisać się wirtuozerią i równocześnie bawić siebie i publiczność.

- To miała być ballada - powiedział Możdżer po jednym z utworów. - Ale z Zoharem nie da się grać ballad. A teraz zagramy Komedę i zobaczycie, jaka to poważna muzyka. I pianista zaintonował dramatyczne akordy wsparte przez Fresco ekspresyjnymi uderzeniami w liczne instrumenty perkusyjne. Z gęstwiny dźwięków wyłoniła się jednak ujmująca ballada „Sleep Safe and Warm" z filmu „Dziecko Rosemary" Romana Polańskiego. Obaj muzycy mieli wyraźną przyjemność grając chwytliwy temat, ale zabawić się dźwiękami mogli dopiero w temacie z filmu „Prawo i pięść", w którym daleko odchodzili od nostalgicznej melodii.

Przed bisem Możdżer zanucił perkusiście motyw tematu „Svantetic". - To dlatego, że nigdy nie graliśmy go razem - wytłumaczył się. Utwór zabrzmiał zgoła inaczej niż na płycie „Komeda" nie mówiąc o porównaniu do oryginału z albumu „Astigmatic" kwintetu Krzysztofa Komedy. Radość z nagród i spotkania muzyków przełożyła się na spontaniczne improwizacje w wirtuozowskim stylu.

- Jeśli podobał się wam koncert, nie kupujcie tej płyty, bo jest zupełnie inna niż to, co zagraliśmy - rzucił na koniec przekornie bohater wieczoru. Ale słuchacze tylko uśmiechnęli się pod nosem, bo i tak swoje wiedzą - Możdżer jest po prostu ich idolem. Po koncercie do pianisty ustawiła się długa kolejka po autografy, a przeważała w niej płeć piękna.

To ewenement w skali światowej, by artysta jazzowy, improwizujący instrumentalista został uhonorowany takim wyróżnieniem. Możdżer pobił swój sukces z ubiegłego roku, kiedy za album „Kaczmarek Played By Możdżer" otrzymał Platynowa Płytę. W ostatnich latach lepszy wynik w polskim jazzie osiągnęła tylko Aga Zaryan albumem „Live at Palladium" - poczwórna Platyna i Platynowa Płyta dla „Looking Walking Being".

- To nienormalny kraj skoro najlepiej sprzedają się jazzowe płyty - zażartował z nagrody Leszek Możdżer. Ale podziękował też Pawłowi Potoroczynowi, dyrektorowi Instytutu Adama Mickiewicza, za to, że przez sześć lat telefonował do niego namawiając go na nagranie takiego właśnie albumu z kompozycjami Krzysztofa Komedy. Razem z pianistą podwójne Platynowe Płyty odebrali z rąk Andrzeja Puczyńskiego, przewodniczącego Zarządu ZPAV: producent płyty Sylwia Kicka, producent wykonawczy Paweł Potoroczyn i wydawca albumu, szef ACT Music z Monachium Siegfried Loch.

Kultura
Arcydzieła z muzeum w Kijowie po raz pierwszy w Polsce
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kultura
Podcast „Komisja Kultury”: Seriale roku, rok seriali
Kultura
Laury dla laureatek Nobla
Kultura
Nie żyje Stanisław Tym, świat bez niego będzie smutniejszy
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Kultura
Żegnają Stanisława Tyma. "Najlepszy prezes naszego klubu"