Jeszcze nie zaczął się proces o oszustwa w GetBacku, a już grzęźnie w bojach proceduralnych. Adwokaci oskarżonych gremialnie składają wnioski o zwrot sprawy do prokuratury. Twierdzą, że mieli za mało czasu na zapoznanie się z aktami i chcą przesłuchania wszystkich z 9 tys. pokrzywdzonych. Uznanie ich wniosków, zdaniem prokuratury i pełnomocnika klientów, nie tylko odwlecze proces na lata, ale i sprawi, że część czynów się przedawni.
GetBack to jedna z największych afer gospodarczych ostatnich lat. Pierwszy akt oskarżenia Prokuratura Regionalna w Warszawie skierowała do sądu w październiku 2020 r. – objął 16 osób, w tym Konrada K., byłego prezesa GetBacku, oraz byłych prezesów i menedżerów Idea Banku, który bez zgody KNF sprzedawał ryzykowne obligacje GetBacku. Sprzedawano je często drobnym ciułaczom, którzy tracili oszczędności życia. Zarzuty dotyczą oszustw i wyprowadzania pieniędzy – 9 tys. osób straciło około 3 mld zł.