Kancelarie Prezydenta, Premiera, Sejmu i Senatu, Biuro Bezpieczeństwa Narodowego, resorty spraw zagranicznych, spraw wewnętrznych i obrony – m.in. te instytucje mają zostać podłączone do strategicznej sieci bezpieczeństwa, działającej w standardzie 5G. Przede wszystkim mają z niej korzystać wojsko i służby odpowiedzialne za bezpieczeństwo. Jej powstanie przewiduje nowelizacja ustawy o krajowym systemie cyberbezpieczeństwa, nad którą pracuje rząd.
Problem w tym, że działanie sieci będzie mogło być skutecznie utrudniane przez Rosję. Kraj ten będzie mógł negatywnie wpływać też na technologię 5G wykorzystywaną w celach cywilnych. Federacja Rosyjska ma bowiem realne możliwości zakłócania tzw. pasma 700 MHz z obwodu kaliningradzkiego.
Kłopotliwe zakresy
Pasmo to jest jednym z dwóch, z wykorzystaniem których będzie powstawało 5G w Polsce. Drugie obejmuje zakres częstotliwości 3,4–3,8 GHz. – Pierwsze pasmo jest tzw. pokryciowym, a drugie pojemnościowym. Pokryciowe, zgodnie z nazwą, pozwala na pokrycie relatywnie dużej powierzchni małą liczbą nadajników. W paśmie pojemnościowym więcej użytkowników będzie mogło ściągać jednocześnie więcej danych. Infrastruktura będzie musiała być jednak gęstsza – wyjaśnia Mariusz Busiło, specjalista od prawa telekomunikacyjnego z Kancelarii Bącal Busiło.
Sieci komórkowe
Rewolucja technologiczna w zasięgu ręki
5G to piąta generacja sieci komórkowej, która działa w oparciu o fale radiowe na wysokich częstotliwościach. Umożliwia nie tylko dużo większy transfer danych, ale też szybszy czas reakcji oraz możliwość współdzielenia infrastruktury. W efekcie według ekspertów sieć 5G będzie stanowić podstawę do rewolucji technologicznej, czyli upowszechnienia internetu rzeczy, wdrożenia idei inteligentnych miast czy szerszego zastosowania technologii bezprzewodowych w przemyśle. W Polsce 5G teoretycznie działa już od dwóch lat, ale tylko w dużych miastach. W marcu 2020 roku Urząd Komunikacji Elektronicznej ogłosił aukcję na cztery bloki z pasma 3,6 GHz, jednak z powodu pandemii Covid-19 została ona unieważniona. Kolejna ma ruszyć w kilka tygodni od przyjęcia nowelizacji ustawy o Krajowym Systemie Cyberbezpieczeństwa, nad którą pracuje rząd. Problem w tym, że nie wiadomo dokładnie, kiedy uchwalona ustawa może trafić na biurko prezydenta.
Z tego powodu zakres pojemnościowy przewidziano dla obszarów o gęstszym zaludnieniu. Dla strategicznej sieci bezpieczeństwa przewidziano zaś pasmo pokryciowe. I od początku problemem były potencjalne zakłócenia ze strony naszych wschodnich sąsiadów, wykorzystujących to pasmo dla telewizji naziemnej.