Rzeczpospolita: Swoje akcje wyprzedaje Polyus Gold, największa firma wydobywająca złoto w Rosji. Do Polyusa należy licencja na wydobycie kruszcu w Natałce na Kołymie, trzecim co do wielkości złożu na świecie. Gdzie w Polsce mamy złoto?
Norbert Mąkowski: Jedne z bogatszych zasobów w Europie znajdują się w okolicach Szklarskiej Poręby i Karpacza. Jednak nie są to złoża łatwe w eksploatacji; przy obecnej technologii ich wydobycie jest nieopłacalne. Jeszcze niedawno KGHM próbował poszukiwać lepszych złóż w okolicy Złotego Stoku, ale bez powodzenia. Zatem stolicą polskiego złota pozostaje Złotoryja, z tym że jest to złoto aluwialne, czyli naniesione przez rzeki.
W jaki sposób poszukują państwo złota?
Szukamy w górnych partiach biegu Kaczawy i jej dopływów, szczególnie w zakolach i innych miejscach, gdzie rzeka meandruje, bo tam powstają osady metali i gromadzi się złoto. Chwytamy w rękę miskę, wydobywamy materiał z dna, przepłukujemy... W ten prosty sposób można natrafić na naprawdę wartościowe znaleziska. Największy sklasyfikowany przez nas samorodek złota ważył aż 4,5 grama, a warto wiedzieć, że złoto w samorodku potrafi osiągnąć cenę nawet kilkunastokrotnie wyższą niż złom złota.
Co pana tak pociąga w tym kruszcu?