Czas – sobotnie popołudnie. Miejsce – okolice bydgoskiej śluzy. Polska armia rusza do ataku. Niemcy bronią się rozpaczliwie, ale rzecz jasna w końcu muszą ulec. Tama zostaje zdobyta. Polacy triumfują.
Oto scenariusz inscenizacji, która opowie o bitwie. Pamięta ją wielu, choć nigdy do niej nie doszło. Jak to możliwe?
Wystarczy przypomnieć serial „Czterej pancerni i pies". W jednym z odcinków bohaterowie szturmują śluzę w niemieckim mieście Ritzen. Sprawę załatwia Gustlik celnym strzałem z granatnika pancernego. Tama wylatuje w powietrze, a dzielni czołgiści mogą kontynuować zwycięski marsz na Berlin.
Pomnik, projekcje i prezentacje broni
– Zdjęcia do tego odcinka, podobnie jak do trzech innych, kręcone były w Bydgoszczy – opowiada Mieczysław Przybysz z Bydgoskiej Lokalnej Organizacji Turystycznej Bylot. To jej działacze wpadli na pomysł, by przypomnieć związki „Pancernych" z miastem. Efekt – pomnik przedstawiający wieżyczkę czołgu Rudy 102 i piknik militarny, którego motywem przewodnim jest popularny serial.
W tym roku prócz inscenizacji w programie znalazły się projekcje kilku odcinków „Pancernych" (dla których pierwowzorem była powieść pułkownika Janusza Przymanowskiego) oraz prezentacje broni.