Internetowe wybory logo Polski to inicjatywa Stowarzyszenia Komunikacji Marketingowej SAR i innych prywatnych podmiotów, które zyskały jednak patronat MSZ. Wedle przedstawionej koncepcji, internauci mają wybrać z trzech wariantów czerwonej sprężyny na białym tle - znaku zaprojektowanego przez brytyjskiego eksperta od budowania marek Wally'ego Ollinsa i zaakceptowanego w 2013 przez międzyresortową Radę Promocji Polski.
Według koncepcji Ollinsa, sprężyna ma symbolizować charakter Polaków. "Sprężyna symbolizuje nasze niepokorne, ale jednocześnie konstruktywne podejście do świata. Im bardziej, jako naród, byliśmy ograniczani, tym większą energię, i twórcze napięcie generowaliśmy" - czytamy na stronie promującej logo.
Znak ten ma być częścią strategii tworzenia marki Polski. Nie ma zastąpić godła i flagi państwowej, lecz ma pomóc np. polskim firmom działającym za granicą w lepszej i spójnej identyfikacji.
- Istnieje taka prawidłowość, że żadna firma z danego kraju, poza wyjątkami, nie ma wyższej pozycji na rynkach światowych niż kraj. Dla każdego przedsiębiorcy a szczególnie dla eksporterów marka kraju, z którego te produkty pochodzą jest rzeczą kluczową. Stąd celem naszego programu jest wzmocnienie wizerunku Polski na świecie - mówił na konferencji prasowej Marek Kłoczko, wiceprzewodniczący Krajowej Izby Gospodarczej, która zleciła pracę nad narodową marką.
Stworzenie projektu kosztowało 200 tys. złotych, lecz jak podkreślają organizatorzy, koszt ten został pokryty przez prywatne instytucje. Po zakończeniu głosowania 28 października znak ma zostać przekazany Skarbowi Państwa.