"Kula w łeb". Prokuratura chce przesłuchać Donalda Tuska

Prokuratura Okręgowa w Warszawie wszczęła postępowanie sprawdzające wobec posła PiS Edwarda Siarki, który wczoraj na sali sejmowej krzyknął: "Kula w łeb" zwracając się w kierunku premiera Donalda Tuska. Prokuratura planuje przesłuchać premiera zanim zdecyduje, czy wszcząć śledztwo.

Publikacja: 21.02.2025 16:50

"Kula w łeb". Prokuratura chce przesłuchać Donalda Tuska

Foto: Paweł Supernak/PAP

dgk

Zawiadomienie ws. słów Siarki złożył Krzysztof Brejza z Koalicji Obywatelskiej. Zapowiedź złożenia zawiadomienia złożył także minister sprawiedliwości prokurator generalny Adam Bodnar. 

„Na słowa posła Siarki nie ma zgody. Nie może być zgody! Są granice, których przekroczenie jest niedopuszczalne i musi powodować sprzeciw społeczny oraz zdecydowaną reakcję państwa" - napisał na Bodnar platformie X. Potem zapowiedział, że jeszcze w tym tygodniu prokuratura podejmie decyzje procesowe w tej sprawie.

Czytaj więcej

Poseł PiS krzyczał o „kuli w łeb”. Bodnar zapowiada zdecydowaną reakcję

Chcą zapytać Tuska, czy poczuł się zagrożony słowami Siarki

Jak dowiedziało się RMF FM (potem tę informację potwierdził rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie prok. Piotr Antoni Skiba),  śledczy chcą przesłuchać premiera Donalda Tuska, ponieważ chcą się przekonać, czy premier poczuł się zagrożony wypowiedzią posła PiS i czy składa wniosek o jego ściganie.

"Zawiadomienie złożone przez europosła Brezję dotyczyło ewentualnego wypełnienia znamion przestępstwa – kierowania gróźb karalnych pod adresem prezesa Rady Ministrów tj. o czyn z art. 190 par. 1 kk – przestępstwo ścigane na wniosek. Istnieje konieczność przesłuchania i odebrania wniosku o ściganie od pokrzywdzonego prezesa Rady Ministrów Donalda Franciszka Tuska" - powiedział PAP prok. Skiba.

Dodał, że biorąc pod uwagę treść wypowiedzianych przez posła Siarkę słów oraz miejsce, "konieczne jest przeanalizowanie materiału pod kątem ewentualnego wypełnienia znamion z art. 255 par. 2 kk tj. do publicznego nawoływania do przestępstwa zabójstwa czyli zbrodni". Grozi za to kara więzienia do 3 lat.

Na pytanie PAP, czy na postępowanie będzie miał wpływ fakt, że poseł Siarka przeprosił za swoje słowa, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie odpowiedział: 

"Przeprosiny są oczywiście, z ludzkiego punktu widzenia istotne, stanowią jakąś formę i jakiś środek karny w prawie karnym. Przeproszenie pokrzywdzonego jest środkiem karnym. Może wpływać na ewentualny wymiar kary, gdyby się okazało, że doszło do popełnienia przestępstwa. Interesuje nas stanowisko pokrzywdzonego, czy składa wniosek o ściganie" - odpowiedział rzecznik warszawskiej prokuratury.

Czytaj więcej

Przerwane przemówienie Ziobry o Tusku w Sejmie. Poseł PiS krzyczał o „kuli w łeb”

Giertych: to nawoływanie do zbrodni

Sprawę skomentował na X poseł KO Roman Giertych.

"Jeżeli prawdą jest, że prokurator wszczął postępowanie w sprawie „kula w łeb” na bazie przepisów o groźbie bezprawnej tj. art.190 kk (wymaga najpierw przesłuchania premiera i karą jest do 2 lat), a nie na podstawie oczywistej: nawoływanie do zbrodni (art. 255 par.2kk – kara do 3 lat) to oznacza to ni mniej ni więcej, że powinien sobie odświeżyć przepisy kodeksu karnego. W sposób oczywisty przedłuża to też postępowanie. Dość łagodniejszego traktowania pisowców! Nie można czekać aż przejdą od słów do czynów. Sam wczoraj słyszałem panią poseł Gosiewską jak pochwaliła czyn pana posła Siarki mówiąc, że czuję się z tym dobrze. Domagam się od prokuratury stanowczych i szybkich działań. Za dwa tygodnie powinniśmy uchylać immunitet posłowi Siarce!" - napisał Giertych.

Przypomnijmy, że  w czwartek po południu, podczas dyskusji nad sprawozdaniem komisji regulaminowej, która zarekomendowała uchylenie immunitetu byłemu ministrowi sprawiedliwości Zbigniewowi Ziobrze, głos zabrał sam Ziobro. Powiedział, że „Donald Tusk pójdzie siedzieć”, na co jego partyjni koledzy zareagowali oklaskami. Jeden z nich, poseł Edward Siarka, krzyknął „kula w łeb, szybko”. - Może nie aż tak daleko, ale... - zaczynał komentować Ziobro, ale jego mikrofon wyłączyła prowadząca posiedzenie wicemarszałkini Dorota Niedziela.

Marszałek Sejmu Szymon Hołownia poinformował, że zawnioskuje o ukaranie posłów Edwarda Siarki (PiS) najwyższą możliwą karą - 20 tys. zł.

Zawiadomienie ws. słów Siarki złożył Krzysztof Brejza z Koalicji Obywatelskiej. Zapowiedź złożenia zawiadomienia złożył także minister sprawiedliwości prokurator generalny Adam Bodnar. 

„Na słowa posła Siarki nie ma zgody. Nie może być zgody! Są granice, których przekroczenie jest niedopuszczalne i musi powodować sprzeciw społeczny oraz zdecydowaną reakcję państwa" - napisał na Bodnar platformie X. Potem zapowiedział, że jeszcze w tym tygodniu prokuratura podejmie decyzje procesowe w tej sprawie.

Pozostało jeszcze 88% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Praca, Emerytury i renty
Dodatki do emerytur i rent od 1 marca 2025. Ile wyniosą po podwyżce?
W sądzie i w urzędzie
Ważny komunikat w sprawie mObywatela. Termin mija już 25 lutego
Prawo drogowe
Prawo jazdy mimo sądowego zakazu prowadzenia? Cwaniacy wykorzystują lukę
Sądy i trybunały
Prawnicy kojarzeni z poprzednią władzą jednoczą siły. Inicjatywa wyszła z TK
Konsumenci
Jest pierwszy „polski” wyrok dotyczący sankcji kredytu darmowego