„Rzeczpospolita” dotarła do listu, jaki w tej sprawie kongresmeni napisali do Mateusza Morawieckiego. Kontekst jest nakreślony już od pierwszego zdania: skoro Stany są gwarantem polskiego bezpieczeństwa przed atakiem ze strony Rosji, to należą się im szczególne przywileje także w obszarach, które z obroną nie mają wiele wspólnego.
„Uważamy, że najlepszym sposobem na wzmacnianie wzajemnych interesów w zakresie bezpieczeństwa narodowego i utrzymanie naszego niezwykle ważnego sojuszu jest ściślejsza współpraca gospodarcza” – piszą wprost Neal P. Dunn i Joe Wilson na oficjalnym druku Kongresu. I przechodzą do rzeczy.
Przeczytaj komentarz Jerzego Haszczyńskiego: Dobra Polska, dobra. Ułatwi nam biznes
„Podatek, który jest unikalny w przemyśle wydobywczym, zwiększył poprzednią efektywną stawkę podatku od wartości dodanej dla nowych inwestycji wydobycia miedzi z 38,5 do 89 proc. i przedłużył okres zwrotu o 11 lat – wskazują. – Nawet takie kraje jak Chiny, Mali, Peru czy Sierra Leone, zmieniły swoje systemy opodatkowania górnictwa, aby zracjonalizować obciążenia fiskalne i zachęcić do inwestycji. Zależy nam na tym, aby Polska, która na chwilę obecną posiada tylko jedną znaczącą kopalnię metali, przyjęła zrównoważony, odpowiedzialny i korzystny dla rozwoju przemysłu wydobycia miedzi, nowoczesny system opodatkowania górnictwa. Wierzymy, że usunięcie barier dla amerykańskich inwestycji w Polsce pomoże uwolnić ogromny potencjał polskiej gospodarki” – tłumaczą.
Polska jest w czołówce krajów z największymi pokładami miedzi na świecie. Dlatego interesuje się nami wielu obcych inwestorów, w tym należący do nowojorskiego miliardera Thomasa Kaplana fundusz Electrum.