Karuzela z olbrzymami

Po raz pierwszy badaczom udało się sfotografować odległy system planetarny. W ten sposób uczeni odkryli trzy gazowe olbrzymy krążące po orbitach wokół młodej gwiazdy. Po tym precedensie zapowiadają przełom w poszukiwaniu pozaziemskich światów

Aktualizacja: 14.11.2008 03:55 Publikacja: 13.11.2008 19:38

Tak artysta wyobraża sobie gazowe olbrzymy obiegające gwiazdę znaną pod numerem katalogowym HR8799

Tak artysta wyobraża sobie gazowe olbrzymy obiegające gwiazdę znaną pod numerem katalogowym HR8799

Foto: GEMINI OBSERVATORY

– To prawdziwy kamień milowy w poszukiwaniu układów planetarnych. Do chwili obecnej, kiedy astronomowie dostrzegli jakiś nieznany glob wokół odległego słońca, był on widoczny w postaci zygzakowatych wykresów zmian prędkości lub jasności gwiazdy. Po raz pierwszy mamy prawdziwe zdjęcie, widzimy gwiazdę i planety – powiedział Bruce Macintosh z Lawrence Livermore National Laboratory, główny autor artykułu prezentującego odkrycie w magazynie "Science Express".

W projekcie badawczym wzięli udział także astronomowie z NRC Herzberg Institute of Astrophysics w Kanadzie oraz z Lowell Obserwatory Uniwersytetu Kalifornijskiego w Los Angeles. Do obserwacji zespół wykorzystał dwa teleskopy: Gemini północny oraz teleskop Keck, oba w Mauna Kea na Hawajach, wyposażone w adaptatywną optykę. Technologia ta pozwala na wyeliminowanie zakłóceń spowodowanych przez turbulencje atmosfery Ziemi.

[srodtytul]Miejsce dla planet [/srodtytul]

Mgła spowodowana turbulencjami naszej atmosfery to największy wróg badaczy. Christian Marois, członek zespołu z kanadyjskiego instytutu NRC, opracował specjalny program komputerowy, który pozwala na "wyciągnięcie" planet z bardzo jasnego światła gwiazd.

– Próbowaliśmy zrobić fotografię gwiazdy z planetami od ośmiu lat. Dopiero teraz szczęście nam dopisało i od razu mamy obraz gwiazdy z trzema planetami – przyznał Macintosh.

Nowo odkryte obiekty wokół młodej gwiazdy HR8799 znajdują się w odległości 140 lat świetlnych od nas. Gwiazda ma masę półtora raza większą od naszego Słońca, ale jest pięć razy jaśniejsza i znacznie młodsza, ma poniżej 100 mln lat. Wokół niej krążą trzy gazowe olbrzymy. Dwa globy mają w przybliżeniu masę dziesięć razy większą od Jowisza, trzeci jest siedem razy masywniejszy od największej planety Układu Słonecznego.

– Jest tam jeszcze miejsce dla innych, mniejszych, skalistych, "ziemskich" planet. Przewidujemy, że istnieją spore szanse na to, że one tam są, ale jeszcze nie jesteśmy w stanie ich wykryć – powiedział Macintosh.

Planety – według modelu opracowanego przez zespół astronomów – powstały 16 milionów lat temu, nie ostygły i jeszcze ciągle się żarzą. Znajdują się w sporej odległości od swojej gwiazdy. Uczeni obliczają, że od centrum układu dzieli je 25, 40 i 70 jednostek astronomicznych (miara w przybliżeniu odpowiada dystansowi, jaki dzieli Słońce od Ziemi, około 149,6 mln km).

Najdalsza z planet obiega gwiazdę w zimnym obłoku pyłu w kształcie płaskiego dysku. – Jest najbardziej masywny z tych, jakie zaobserwowaliśmy w promieniu 300 lat świetlnych od Ziemi – powiedział Ben Zuckerman z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Los Angeles.

[srodtytul]Gigantyczny układ[/srodtytul]

– W pewnym sensie to, co obserwujemy wokół większej od Słońca gwiazdy, przypomina tworzący się Układ Słoneczny w większej skali – uważa Bruce Macintosh. Gwiazdy tego typu są w stanie utrzymać dyski materii, z których z czasem powstają planety. Ponieważ układ jest młody, planety ciągle się tworzą, a te, które powstały, są nadal gorące.

– Możliwość bezpośredniej obserwacji, oddzielenie światła gwiazdy od żarzących się planet daje nam możliwość użycia spektroskopu do zbadania ich właściwości – dodał Macintosh. Zespół pod jego kierunkiem pracuje nad udoskonaleniem techniki adaptatywnej, która ma być 100 razy bardziej efektywna niż obecnie. Pozwoli dostrzec światło planet wielkości Jowisza na tle jasnych gwiazd. Od momentu, kiedy w 1990 roku prof. Aleksander Wolszczan odkrył pierwsze trzy planety poza Układem Słonecznym krążące wokół pulsara, zespoły astronomów poszukują odległych światów.

Stosowane techniki były różne. Każda z metod ma ograniczenia i może być stosowana jedynie w określonych warunkach. Te pośrednie metody są w stanie powiedzieć na temat odległych planet niewiele więcej niż określenie ich masy i orbity.

[ramka][b]Komputer skoryguje lustro[/b]

Gwiazda HR8799 z trudem może być dostrzeżona przez lornetkę, a na pewno widać ją przez amatorski teleskop. Nie ma jednak szans na ujrzenie wokół niej planet. Może się to udać dzięki optyce adaptatywnej. Technologia ta pozwala wyeliminować zaburzenia powodowane drganiami atmosfery. Komputer steruje ruchem specjalnego lustra, które, poruszając się w bardzo niewielkim zakresie (rzędu kilku mikronów), koryguje błędy w otrzymywanym obrazie. Dzięki tej technologii można dostrzec obiekty, których nie zarejestrowały starsze teleskopy. Na zdjęciu zaznaczone są dwie z trzech planet odkrytych wokół gwiazdy, widziane okiem teleskopu Gemini.[/ramka]

– To prawdziwy kamień milowy w poszukiwaniu układów planetarnych. Do chwili obecnej, kiedy astronomowie dostrzegli jakiś nieznany glob wokół odległego słońca, był on widoczny w postaci zygzakowatych wykresów zmian prędkości lub jasności gwiazdy. Po raz pierwszy mamy prawdziwe zdjęcie, widzimy gwiazdę i planety – powiedział Bruce Macintosh z Lawrence Livermore National Laboratory, główny autor artykułu prezentującego odkrycie w magazynie "Science Express".

W projekcie badawczym wzięli udział także astronomowie z NRC Herzberg Institute of Astrophysics w Kanadzie oraz z Lowell Obserwatory Uniwersytetu Kalifornijskiego w Los Angeles. Do obserwacji zespół wykorzystał dwa teleskopy: Gemini północny oraz teleskop Keck, oba w Mauna Kea na Hawajach, wyposażone w adaptatywną optykę. Technologia ta pozwala na wyeliminowanie zakłóceń spowodowanych przez turbulencje atmosfery Ziemi.

Pozostało jeszcze 82% artykułu
Kosmos
SpaceX ostrzega: Nie należy dotykać szczątków rakiety kosmicznej
Kosmos
Kolejny tajemniczy obiekt znaleziony na terytorium Polski. „Zbiornik Falcona 9”
Kosmos
Jak duże jest zagrożenie, że asteroida 2024 YR4 uderzy w Ziemię?
Kosmos
Tajemniczy obiekt spadł na terytorium Polski. Ma związek z rozbłyskami na niebie?
Kosmos
Tajemnicze rozbłyski nad Polską. Jest komentarz szefa MON