— To wielka zagadka — powiedział Kevin Stevenson z University of Central Florida w Orlando. — Modele pokazują, że węgiel na planetach powinien być zmagazynowany w formie metanu.
Spostrzeżenie baraku metanu przybliżyło nieco astronomów do rozwiązania zagadki atmosfery planet pozasłonecznych, podobnych do Ziemi. Artykuł na ten temat przynosi najnowsze wydanie magazynu „Nature”.
Najmniejsza odległa planeta, jaka zaobserwowana została przez Kosmiczny Teleskop Spitzera, GJ 436 b, wielkością zbliżona jest do Neptuna. Znajduje się w odległości 33 lat świetlnych w Gwiazdozbiorze Lwa. Obiega swą chłodniejszą od Słońca gwiazdę po ciasnej orbicie w ciągu 2,64 dnia. Planeta defiluje przed tarczą gwiazdy, dzięki temu jest widoczna z Ziemi.
Astronomowie ciągle wyobrażają sobie, że życie może istnieć jedynie w formie zbliżonej do tego znanego z Ziemi, oczywiście na planecie niemal identycznej, jak nasza.
— Chcemy wreszcie znaleźć „biologiczny podpis” takiego małego, skalistego świata. Tlen, zwłaszcza w otoczeniu niewielkiej ilości metanu, może przekonać nas, że we wszechświecie nie jesteśmy samotni — powiedział Stevenson.