Prawdopodobieństwo zderzenia ziemi z asteroidą, które jeszcze tydzień temu było szacowane przez Europejską Agencję Kosmiczną (ESA) na 1,3 proc. obecnie, według CNEOS, wynosi 2,3 proc.
2024 YR4 – asteroida, która przypomina obiekt odpowiedzialny za katastrofę tunguską z 1908 roku
Asteroida 2024 YR4 została zauważona przez teleskopy na Hawajach, w Chile i RPA, 25 grudnia 2024 roku. Na skali Torino wyznaczającej poziom zagrożenia katastrofą kosmiczną, asteroida ta uzyskuje 3 - co oznacza, że „wymaga uwagi astronomów”. Skala Torino przewiduje, że przy takim zagrożeniu „zaleca się powiadomienie opinii publicznej i odpowiednich organów państwowych, jeśli do zderzenia może dojść w ciągu dekady”. Tak jest w tym przypadku, ponieważ potencjalne zderzenie 2024 YR z Ziemią ma nastąpić 22 grudnia 2032 roku. Najwyższy poziom zagrożenia na skali Torino - 10 - oznacza asteroidę, której uderzenie zniszczyłoby ludzką cywilizację.
Czytaj więcej
Asteroida 2024 YR4 została zaobserwowana przez teleskopy na Hawajach, w Chile i RPA, 25 grudnia 2024 roku. Na skali Torino wyznaczającej poziom zagrożenia katastrofą kosmiczną, asteroida ta uzyskuje 3 co oznacza, że szansa zderzenia tego ciała niebieskiego z Ziemią przekracza 1 proc.
2024 YR4 to asteroida o szerokości do 90 metrów – wynika z szacunków NASA. Jest więc rozmiarem zbliżona do asteroidy, która uderzyła w 1908 roku w tajdze, w środkowej Syberii (katastrofa tunguska). Eksplozja wywołana przez tamto uderzenie powaliła 80 mln drzew na obszarze 2 150 km2 w promieniu 40 km, słyszano ją w promieniu 1 000 km.
Jeśli 2024 YR4 znajdzie się na kursie kolizyjnym z Ziemią, będziemy w stanie się obronić? Jest nadzieja
Europejska Agencja Kosmiczna uspokaja jednak, że prawdopodobieństwo uderzenia asteroidy 2024 YR4 w Ziemię prawdopodobnie spadnie do niemal zera, gdy astronomowie uzyskają dokładniejsze dane o prędkości asteroidy i jej trajektorii w najbliższych miesiącach. Z oceną tą zgadza się biuro koordynacji obrony planetarnej NASA. „Było kilka obiektów w przeszłości, które szły w górę na liście ryzyka, a potem spadały, gdy spływało więcej danych” - pisze w oświadczeniu badaczka NASA Molly Wasser.