EagleEye nawiązał łączność. Największy polski satelita w kosmosie

Satelita EagleEye, który w nocy z piątku na sobotę został dostarczony na orbitę okołoziemską, nawiązał łączność - poinformowała firma Creotech, jeden z współautorów projektu.

Publikacja: 18.08.2024 07:58

EagleEye

EagleEye

Foto: Creotech Instruments

Polski satelita opracowany wspólnie przez konsorcjum, w którego skład wchodzą firma Creotech, Scanway oraz Centrum Badań Kosmicznych Polskiej Akademii Nauk, od czerwca czekał w bazie Vandenberg Space Force Base w Stanach Zjednoczonych na start rakiety Falcon 9.

Czytaj więcej

Polski satelita już w USA. Start misji coraz bliżej

Jak oceniła na łamach „Rzeczpospolitej” Anna Burzykowska, była przedstawicielka Europejskiej Agencji Kosmicznej w Banku Światowym, „start satelity EagleEye z kalifornijskiej bazy AirForce Vanderberg to kamień milowy dla polskiego przemysłu kosmicznego”.

Polska, inwestując dzisiaj znaczne środki w satelitarne systemy obserwacji Ziemi, powinna dążyć do integracji z dużymi programami, takimi jak te prowadzone przez ESA i UE, aby skorzystać z efektu skali i zwiększyć swoje możliwości na szerszym rynku. Przed krajem otwierają się możliwości nie tylko ściślejszej integracji z europejskimi partnerami, ale również – po raz pierwszy w historii – wprowadzania do nich własnych, narodowych inicjatyw.

Czytaj więcej

Gra o kosmos: czy Polska wykorzysta szansę?

Start rakiety Falcon 9. Na pokładzie polski satelita EagleEye

Piątkowy start rakiety SpaceX można było obserwować w Polsce. Przed północą można było zauważyć moment uruchomienia silnika przed rozpoczętą procedurą deorbitacji.

Polski satelita waży ponad 50 kilogramów, a po rozłożeniu paneli słonecznych mierzy 55 cm x 150 cm x 90 cm.

Firma Ceotech w sobotę poinformowała, że sprzęt nawiązał łączność. Pokazano również zdjęcie, na którym widać moment otwierania się paneli słonecznych.

Satelita ma prowadzić obserwację Ziemi. Przesyłane materiały mają mieć wysoką rozdzielczość.

Konsorcjum odpowiedzialne za stworzenie satelity podkreśla, że EagleEye ma szansę wprowadzić Polskę do elitarnego grona państw posiadających zdolności tworzenia tak zaawansowanych systemów kosmicznych na potrzeby krajowe, Europejskiej Agencji Kosmicznej i klientów z całego świata. 

„Do tej pory tylko osiem podmiotów w Europie udowodniło swoją zdolność do zbudowania i przetestowania w przestrzeni kosmicznej satelity ważącego przynajmniej 50 kg” - czytamy na stronie projektu.

- Zaprojektowanie i zbudowanie w Polsce satelity tej wielkości wymagało unikalnych zdolności i doświadczenia, Zarządzamy misją, która ma ogromne znaczenie dla całego rodzimego sektora kosmicznego. Otwieramy krajowym podmiotom drzwi na szybko rosnący i dochodowy rynek projektowania, budowy, integracji oraz wynoszenia małych satelitów na orbitę okołoziemską. To wielki zaszczyt i jednocześnie odpowiedzialność - mówił Marcin Mazur, Kierownik Projektu EagleEye.

Całkowity koszt realizacji projektu wyniósł niemal 45 mln złotych. Instytucją współfinansującą opracowanie systemu mikrosatelitarnego EagleEye było Narodowe Centrum Badań i Rozwoju. Przekazano na ten cel ponad 27 mln złotych.

Polski satelita opracowany wspólnie przez konsorcjum, w którego skład wchodzą firma Creotech, Scanway oraz Centrum Badań Kosmicznych Polskiej Akademii Nauk, od czerwca czekał w bazie Vandenberg Space Force Base w Stanach Zjednoczonych na start rakiety Falcon 9.

Jak oceniła na łamach „Rzeczpospolitej” Anna Burzykowska, była przedstawicielka Europejskiej Agencji Kosmicznej w Banku Światowym, „start satelity EagleEye z kalifornijskiej bazy AirForce Vanderberg to kamień milowy dla polskiego przemysłu kosmicznego”.

Pozostało 85% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Kosmos
Niezwykła noc nad Polską. Perseidy, zorza polarna i koniunkcja planet
Kosmos
Niebiański spektakl „spadających gwiazd”. Dziś noc Perseidów
Kosmos
Polskie uczelnie w projekcie kosmicznym. Czy można eksplorować Marsa szybciej?
Kosmos
Astronauci NASA mają problem z powrotem na Ziemię. Powodem usterki
Kosmos
Pierwsze próbki z "ciemnej" strony Księżyca na Ziemi. Historyczny sukces Chin
Kosmos
Co jeśli w Ziemię uderzyłby obiekt z kosmosu? NASA to sprawdziła