Dysk spod ciemnej gwiazdy

Astronomom udało się zaobserwować tajemniczego, niewidocznego towarzysza gwiazdy, który zasłonił jej blask

Publikacja: 08.04.2010 01:02

Pyłowy dysk wokół mniejszej, ale masywniejszej gwiazdy powoduje częściowe przysłanianie jasnej gwiaz

Pyłowy dysk wokół mniejszej, ale masywniejszej gwiazdy powoduje częściowe przysłanianie jasnej gwiazdy

Foto: NASA/JPL-Caltech

Badacze amerykańscy uzyskali najdokładniejsze dotąd zbliżenia gwiazdy Epsilon Aurigae, w momencie kiedy jej świecąca tarcza została przysłonięta przez tajemnicze, ciemne „coś”. Słowo „zbliżenie” jest tu jak najbardziej na miejscu, badacze z Uniwersytetu Michigan skonstruowali bowiem urządzenie, które po raz pierwszy pozwoliło dostrzec dokładny kształt odległej gwiazdy. Dzięki niemu udało się zobaczyć zarys cienia, który okresowo zasłania gwiazdę Epsilon Aurigae.

[srodtytul]Olbrzym Woźnicy[/srodtytul]

Astronomowie nie mają wątpliwości – między gwiazdę a obserwatora z Ziemi nasuwa się brzeg wielkiego dysku pyłowego, który przesłania niemal połowę gwiazdy.

– Zobaczyć to znaczy uwierzyć – powiedział John Monnier, profesor astronomii Uniwersytetu Michigan. – To niezwykłe szczęście.

Zespół Monniera, wspierany przez badaczy z uniwersytetów Denver i Stanu Georgia, rozwiązał zagadkę jednej z najbardziej frapujących gwiazd zmiennych. Rezultaty obserwacji zamieścił w dzisiejszym numerze magazynu „Nature”.

Epsilon Aurigae w gwiazdozbiorze Woźnicy, oddalona od nas o ponad 2 tys. lat świetlnych, świeci ok. 40 tys. razy jaśniej od naszego Słońca. To tzw. nadolbrzym o promieniu 135 razy większym od promienia naszej dziennej gwiazdy, ale prawdopodobnie tylko o dwa, trzy razy większej masie. Co 27 lat lat jego światło gwałtownie przygasa. To okresowe zaćmienie jest znane od XIX wieku, ale jego przyczyna pozostawała dotąd nieznana. Jedna z najbardziej prawdopodobnych hipotez mówiła, że przyczyną zaćmienia jest orbitująca wokół jasnej gwiazdy inna, otoczona dużym dyskiem ciemnego pyłu.

Epsilon Aurigae jest piątą pod względem jasności gwiazdą w gwiazdozbiorze Woźnicy. Po raz pierwszy została zauważona w 1821 roku. Okresowe przygasanie gwiazdy rozpoznano w roku 1903. Od tego czasu Epsilon Aurigae jest uważnie obserwowana.

Gwiazda jest ciemniejsza, niż powinna być. W dodatku tajemniczy obiekt orbitujący wokół okresowo wchodzi między nią a Ziemię. W roku 2009 gwiazda po raz kolejny weszła w okres zaćmienia. Obserwują ją największe teleskopy na świecie. Artykuł w „Nature” jest jednym z pierwszych wyników badania tej niezwykłej gwiazdy.

Czy powtarzające się zaćmienia nadolbrzyma można uznać za wynik działania tzw. ciemnej materii, której nie widać, a o jej istnieniu astronomowie przekonują się, rejestrując oddziaływania grawitacyjne? – Nie, masa zawarta w tym i podobnych dyskach jest dalece niewystarczająca do rozwiązania zagadki ciemnej materii – tłumaczy „Rz” prof. Andrzej M. Sołtan z Centrum Astronomicznego im. M. Kopernika.

[srodtytul]Płaski jak naleśnik[/srodtytul]

Zbliżenia zaćmienia uzyskane przez zespół naukowców dowodzą, że jego przyczyną jest cienki, ciemny, gęsty, ale częściowo prześwitujący obłok pyłu, który przechodzi przed frontem gwiazdy. Jest znacznie chłodniejszy niż gwiazda, ma zaledwie ok. 300 st. C.

– Podstawowy model był słuszny pomimo jego małego prawdopodobieństwa – powiedział prof. Monnier. – Nie znamy drugiego takiego systemu podwójnych gwiazd. W dodatku wygląda na to, iż Epsilon Aurigae znajduje się w rzadko obserwowanej fazie życia. I to się zdarzyło niedaleko od nas.

Prof. Monnier twierdzi, że dysk okazał się znacznie cieńszy, niż wskazywały dotychczasowe obserwacje za pomocą Kosmicznego Teleskopu Spitzera. – Jest tak płaski jak naleśnik– powiedział Monnier.

Badacz stał na czele zespołu, który skonstruował Michigan Infra Red Combiner (MIRC), instrument tworzący obraz zarejestrowany przez sześć teleskopów sieci CHARA. Urządzenie wykorzystuje zjawisko nakładania się fal światła. Według Manniera aparatura 100 razy przewyższa możliwości Kosmicznego Teleskopu Hubble’a. To według naukowca pierwszy instrument, który pozwala na zarejestrowanie kształtu charakterystycznego dla gwiazdy.

W przeszłości nawet dla największych teleskopów odległe gwiazdy były jedynie punktami.

– Interferometria pozwala na osiągnięcie wielkiej rozdzielczości i oglądanie odległych gwiazd – powiedział Fabien Baron, jeden z autorów pracy w „Nature”. – Pozwoli nam na rozwiązanie wielu zagadek.

[ramka]Więcej informacji na stronie [link=http://www.umich.edu]www.umich.edu[/link][/ramka]

Badacze amerykańscy uzyskali najdokładniejsze dotąd zbliżenia gwiazdy Epsilon Aurigae, w momencie kiedy jej świecąca tarcza została przysłonięta przez tajemnicze, ciemne „coś”. Słowo „zbliżenie” jest tu jak najbardziej na miejscu, badacze z Uniwersytetu Michigan skonstruowali bowiem urządzenie, które po raz pierwszy pozwoliło dostrzec dokładny kształt odległej gwiazdy. Dzięki niemu udało się zobaczyć zarys cienia, który okresowo zasłania gwiazdę Epsilon Aurigae.

Pozostało jeszcze 88% artykułu
Kosmos
SpaceX ostrzega: Nie należy dotykać szczątków rakiety kosmicznej
Kosmos
Kolejny tajemniczy obiekt znaleziony na terytorium Polski. „Zbiornik Falcona 9”
Kosmos
Jak duże jest zagrożenie, że asteroida 2024 YR4 uderzy w Ziemię?
Kosmos
Tajemniczy obiekt spadł na terytorium Polski. Ma związek z rozbłyskami na niebie?
Kosmos
Tajemnicze rozbłyski nad Polską. Jest komentarz szefa MON