Górnicy kosmosu

Gorączka złota lada chwila znowu wybuchnie. Ale tym razem na miarę XXI wieku – na żadnym z kontynentów, lecz w przestrzeni pozaziemskiej.

Aktualizacja: 28.11.2013 08:25 Publikacja: 28.11.2013 08:24

Złowienie i holowanie asteroidy, z technicznego punktu widzenia, będzie możliwe już za około 10 lat

Złowienie i holowanie asteroidy, z technicznego punktu widzenia, będzie możliwe już za około 10 lat

Foto: NASA

Pochodzenie całego złota wszechświata zostało odkryte, powstaje ono ze zderzania gwiazd neutronowych. Naukowcy z Harvard Smithsonian Center of Astrophysics dokonali symulacji komputerowej, z której wynika, że po takim zderzeniu ilość złota wyrzucanego w kosmos dorównuje dziesięciu masom Księżyca.

Według szacunków World Gold Council ziemskie zasoby złota w złożach wynoszą ok. 300 tys. ton, z czego w ciągu całych dziejów ludzkości wydobyto ok. 174 tys. ton.  Gdyby wydobyte dotychczas złoto scalić w jeden kawałek, byłby to sześcian o boku 21 m.

Niewyobrażalne zasoby

Astrofizycy z Uniwersytetu Wisconsin-Madison odkryli, że na Saturnie padają diamentowe deszcze, w jego atmosferze formują się diamenty średnicy jednego centymetra. Podobnie dzieje się na Jowiszu.

Symulacja komputerowa dokonana przez specjalistów z California Speciality Engineering wskazuje, że także Neptun i Uran rodzą diamenty.

Według obliczeń dokonanych w Massachusetts Institute of Technology planetoida zbudowana z niklu i żelaza może mieć wartość rzędu 20 bilionów dolarów.

Takie są perspektywy kosmicznego górnictwa. Specjaliści z NASA studiują możliwość sprowadzenia „surowcowej" asteroidy na orbitę księżycową. Przewidują, że poradzą sobie z obiektem średnicy 7 metrów ważącym 500 ton. Manipulowanie asteroidą odbyłoby się za pomocą sondy wystrzelonej rakietą Atlas.

Plan przewiduje włożenie asteroidy w pojemnik średnicy 10–15 metrów, połączenie go linami z sondą i holowanie w stronę Srebrnego Globu.

Niewykluczone, że projekt tego rodzaju, szybciej i na większą skalę, zrealizują prywatne firmy. Do tego celu powołano Planetary Ressources. Stoją za nią wielkie nazwiska i miliardy dolarów: Larry Page (Google), Charles Simonyi (kosmiczny turysta, założyciel Intentional Software) czy filmowiec James Cameron.

Celem firmy jest pozyskiwanie z asteroid minerałów i wody niezbędnej do funkcjonowania pojazdów kosmicznych i baz księżycowych.

– Kosmiczne górnictwo nastawione będzie na pierwiastki niezbędne dla zaawansowanych technologii. Zapotrzebowanie na pierwiastek dysproz wzrośnie o 2600 proc., a na neodym o 700 proc. Ziemskie zasoby nie zaspokoją go, ratunkiem będzie kosmiczne górnictwo – wyjaśnia Peter Diamandis, współzałożyciel Planetary Ressources.

Według szacunków NASA w pobliżu naszego globu krąży 9 tys. asteroid, 1500 spośród nich jest łatwo dostępnych, a 10 proc. spośród tych ostatnich to obiekty zbudowane z poszukiwanych minerałów. Ich eksploatacja odciążyłaby Ziemię.

Konkurenci

Druga amerykańska firma powołana do eksploatacji bogactw kosmosu to Deep Space Industries.

– Wykorzystywanie zasobów w przestrzeni jest jedynym sposobem zapewnienia stałej ekspansji poza Ziemię. Co roku odkrywanych jest ponad 900 asteroid przechodzących w pobliżu Ziemi. Mogą one być równie ważne dla aktywności w kosmosie w XXI wieku, jak złoża żelaza w Minnesocie dla przemysłu samochodowego w Detroit w XX wieku – uważa David Grump, szef firmy.

Deep Space Industries zamierza już w 2015 roku wysyłać małe sondy typu Fireflies, ważące 25 kg, których zadaniem będzie określanie, które asteroidy mogą być źródłem surowców.

Już niedługo

W 2016 roku rozpocznie się wysyłanie sond 32-kilogramowych. Będą zdolne do pobierania próbek i dostarczania ich na Ziemię. Trzeci etap to holowanie wybranych asteroid na orbitę Księżyca, tam pozyskiwanie z nich cennych surowców i dostarczanie ich do baz księżycowych, stacji kosmicznych, ziemskich fabryk.

Według niezależnej prognozy opracowanej w Keck Institute for Space Studies technika i technologia niezbędne do takiej eksploatacji będą w pełni dostępne za 10 lat.

Zdaniem Petera Diamandisa, najważniejsze potrzeby ludzkości – woda, żywność, energia – zostaną w pełni zaspokojone jeszcze w połowie XXI wieku, w dodatku bez degradacji ziemskiej przyrody. Stanie się to dzięki eksploatacji kosmicznych zasobów.

masz pytanie, wyślij e-mail do autora, k.kowalski@rp.pl

Pochodzenie całego złota wszechświata zostało odkryte, powstaje ono ze zderzania gwiazd neutronowych. Naukowcy z Harvard Smithsonian Center of Astrophysics dokonali symulacji komputerowej, z której wynika, że po takim zderzeniu ilość złota wyrzucanego w kosmos dorównuje dziesięciu masom Księżyca.

Według szacunków World Gold Council ziemskie zasoby złota w złożach wynoszą ok. 300 tys. ton, z czego w ciągu całych dziejów ludzkości wydobyto ok. 174 tys. ton.  Gdyby wydobyte dotychczas złoto scalić w jeden kawałek, byłby to sześcian o boku 21 m.

Pozostało jeszcze 84% artykułu
Kosmos
Przełom w badaniach nad Marsem? Na Czerwonej Planecie mógł kiedyś padać deszcz i śnieg
Kosmos
Na odległej planecie istnieje życie? Badacze mówią o przełomie: To najsilniejszy dowód
Kosmos
Nowa, „zielona” kometa na niebie. Wiadomo, kiedy będzie najlepiej widoczna
Kosmos
W Drodze Mlecznej odkryto układ dwóch białych karłów. Obiekty są skazane na zderzenie
Kosmos
Pochodzenie i kształt asteroidy, która miała uderzyć w Ziemię, zaskoczyły naukowców