Miejsce gigantycznego zdarzenia znajduje się w odległości miliarda lat świetlnych od Ziemi, w systemie oznaczonym symbolem SDSS J084905.51+111447.2. By je dostrzec, niezbędne okazało się wykorzystanie teleskopów umieszczonych na powierzchni naszej planety oraz w przestrzeni kosmicznej.
Najpierw obiekt został zaobserwowany przez teleskop w stanie Nowy Meksyk w USA podczas przeglądu nieba Sloan Digital Sky Survey. Uczestnicy ogólnodostępnego programu astronomicznego Galaxy Zoo zidentyfikowali zaobserwowany obszar jako zderzenie galaktyk.
Następnie astronomowie sięgnęli po znajdujący się orbicie okołobiegunowej pracujący w zakresie podczerwieni teleskop kosmiczny NASA (Wide-field Infrared Survey Explorer, WISE), który pozwolił dostrzec pochodzące z kolizji galaktyk światło podczerwone. Za pomocą wyniesionego na orbitę 20 lat temu teleskopu kosmicznego Chandra, pracującego w zakresie promieni rentgenowskich, w centrum każdej z galaktyk biorących udział w zderzeniu zaobserwowano jasne punkty. Obecność gazów oraz pyłu w badanym obszarze stwierdzono dzięki danym uzyskanym dzięki Nuclear Spectroscopic Telescope Array (NuSTAR), teleskopowi kosmicznemu NASA do obserwacji wysokoenergetycznego promieniowania rentgenowskiego.
Dane ze wszystkich tych instrumentów pozwoliły autorom opublikowanych w "The Astrophysical Journal" badań na stwierdzenie, że po raz pierwszy odkryto układ trzech supermasywnych czarnych dziur. Odkryte czarne dziury są aktywne, to znaczy pochłaniają otaczającą je materię.