Na początku 2016 r. pojawiły się przypuszczenia, że w Układzie Słonecznym jest jeszcze jedna planeta o masie Neptuna, poruszająca się po eliptycznej orbicie 10 razy dalej od Słońca niż Pluton.
Teraz, jak donosi „Astronomical Journal", okazuje się że kolejny obiekt o masie planetarnej może przemieszczać się na obrzeżach Układu Słonecznego. Znajduje się bliżej Słońca niż Planeta 9, której istnienie również nie zostało jeszcze ostatecznie potwierdzone.
Naukowcy Kat Volk oraz Renu Malhotra z Lunar and Planetary Laboratory (LPL) na Uniwersytecie w Arizonie prezentują dowody, że nieodkryty dotąd obiekt może mieć masę większą od Marsa, a mniejszą od Ziemi. Tajemnicze ciało zdradza swoją obecność – jak na razie – tylko poprzez odchylenie płaszczyzn orbit określonej grupy obiektów Pasa Kuipera (KBO).
Obszar ten rozciąga się poza orbitą Neptuna od 30 do około 50 j.a. od Słońca. Jest podobny do pasa planetoid, ale jest o 20 razy szerszy i 20–200 razy bardziej masywny.
Ślady po zakłóceniach
Większość obiektów KBO to pozostałości po okresie formowania się Układu Słonecznego – krążą po orbitach nieznacznie nachylonych do średniej płaszczyzny Układu Słonecznego. To ogromna ilość małych, lodowych ciał, prawdopodobnie prekursorów komet oraz kilka karłowatych planet.