Liczba powołań - jak przed pontyfikatem Jana Pawła II

Do seminariów duchownych wstąpiło w tym roku więcej kleryków niż przed rokiem

Publikacja: 09.11.2011 02:11

W seminarium archidiecezji warszawskiej pierwszy rok rozpoczęło 32 kleryków (w 2010 r. przyjęto 28)

W seminarium archidiecezji warszawskiej pierwszy rok rozpoczęło 32 kleryków (w 2010 r. przyjęto 28)

Foto: Rzeczpospolita, Robert Gardziński Robert Gardziński

Po śmierci Jana Pawła II w 2005 r. liczba chętnych do kapłaństwa spadła. Coraz lepiej widać, że eksplozja powołań w latach 80. aż do połowy minionej dekady była wynikiem jego pontyfikatu. Teraz sytuacja wraca do czasu sprzed 1979 r., czyli wyboru kardynała Karola Wojtyły na papieża.

Raz spadek, raz wzrost

W tym roku do seminariów diecezjalnych i zakonnych wstąpiło 906 kleryków, podczas gdy rok wcześniej było ich 876, czyli o 30 mniej – to niepublikowane dane, do których dotarła „Rz". Wśród przyjętych jest 700 kleryków seminariów diecezjalnych (rok wcześniej 684).

A zatem spadek liczby powołań widoczny od 2006 r. nie jest równią pochyłą. Krzywa powołań to sinusoida – raz jest gorzej, raz lepiej. W tym roku jest lepiej.

W seminarium diecezji zielonogórsko-gorzowskiej w Gościkowie-Paradyżu pierwszy rok rozpoczęło np. niemal o jedną trzecią kleryków więcej niż w 2010 r. Przyjętych zostało 22, podczas gdy rok temu – 14. Skąd taki wzrost?

– Trudno wskazać racjonalną przyczynę – mówi rektor ks. Jarosław Stoś, który jest także przewodniczącym Konferencji Rektorów Wyższych Seminariów Duchownych Diecezjalnych i Zakonnych. – Mamy duszpasterstwo powołaniowe, specjalny dom rekolekcyjny dla młodzieży, ale nie wszystko można wytłumaczyć akcjami powołaniowymi czy sytuacją społeczną. Trzeba w tym widzieć opatrzność Bożą.

Dojrzałe decyzje

Ks. Stoś podkreśla, że kilku kleryków jest starszych niż tegoroczni maturzyści, co znaczy, że mogliby wstąpić do seminarium wcześniej. – Kapłaństwo jest dzisiaj wyborem trudniejszym niż kiedyś, wymaga większej odwagi i czasu, aby podjąć taką decyzję – wyjaśnia.

W seminarium archidiecezji warszawskiej pierwszy rok rozpoczęło 32 kleryków (rok wcześniej 28). Dwie trzecie z nich jest po studiach lub po doświadczeniu pracy zawodowej.

Dla kandydatów starszych – w wieku 40 i więcej lat – jeszcze w tym roku akademickim ma powstać odrębne seminarium duchowne.

– Czas młodości się wydłużył. Młodzi po 30. roku życia znudzeni światem, który wydawało się, że da im szczęście, chcą zacząć życie od nowa. A ci, którzy mieli powołanie od zawsze, ale brakowało im odwagi, decydują się wstąpić do seminarium – tłumaczy ks. Krzysztof Pawlina, rektor Papieskiego Wydziału Teologicznego św. Jana Chrzciciela w Warszawie i były rektor seminarium warszawskiego.

W czołówce powołań są jak poprzednio seminaria w Tarnowie i Katowicach, ale teraz dołączyły do nich Przemyśl i Lublin.

Pontyfikat impulsem

Rektorzy seminariów zwracają uwagę, że w dziedzinie powołań wracamy w Polsce do okresu sprzed pontyfikatu Jana Pawła II.

– Pontyfikat był wielkim impulsem dodającym młodym ludziom odwagi do wybrania kapłaństwa – mówi ks. Stoś, który sam wstąpił do seminarium w 1981 r.

– W pierwszej fazie pontyfikatu wzrost liczby powołań w stosunku do połowy lat 70. był ponad 30-proc., w drugiej fazie nastąpił spadek, ale i tak powołań było więcej niż przed 1979 r., w trzeciej fazie pontyfikatu liczba powołań wzrosła i utrzymywała się przez kilka lat – mówi ks. Pawlina, który od lat prowadzi badania wśród kandydatów do kapłaństwa.

Co ciekawe, od czasów wojny do 1979 r. najwięcej powołań było w najtrudniejszych dla Kościoła czasach stalinowskich.

– Trudne warunki dla Kościoła polaryzują postawy i ułatwiają podejmowanie decyzji, w czasach spokojnych, wygodnych trudniej o nią – mówi ks. Stoś.

Kościół
Zabrali Kościołowi, dali mniejszościom. Symboliczny gest rządu
Materiał Promocyjny
Koszty leczenia w przypadku urazów na stoku potrafią poważnie zaskoczyć
Kościół
W mieszkaniu księdza odbyła się orgia. Jest decyzja Watykanu
Kościół
Kard. Dziwisz zaprzecza zarzutom ws. molestowania. Duchowny był szantażowany?
Kościół
Kardynał Stanisław Dziwisz zostanie przesłuchany przez komisję ds. pedofilii
Kościół
Homoseksualizm i "ideologia LGBT" obok pedofilii w "Nowennie o czystości kapłanów"