W ciągu zaledwie pięciu miesięcy 2021 r. Stolica Apostolska poinformowała o zakończeniu aż 11 postępowań w sprawach biskupów, którym zarzucano zaniedbania przy wyjaśnianiu przypadków wykorzystywania seksualnego małoletnich, jakich dopuścili się podlegli im księża. W dziewięciu zarzuty się potwierdziły i abp. Sławoja Głódzia, abp. Mariana Gołębiewskiego, bp. Edwarda Janiaka, bp. Zbigniewa Kiernikowskiego, bp. Jana Tyrawę, bp. Stanisława Napierałę, bp. Tadeusza Rakoczego oraz bp. Stefana Regmunta ukarano. Nałożono na nich sankcje. Od rezygnacji z zarządzania diecezją poprzez nakaz zamieszkania w innym miejscu, zakaz (całkowity lub częściowy) udziału w wydarzeniach publicznych, nakaz wpłaty na pomoc dla poszkodowanych czy wreszcie zakaz udziału w pracach Konferencji Episkopatu Polski (KEP). Tylko jeden biskup (abp Wiktor Skworc) ukarał się sam i przyjmując werdykt Watykanu, zapowiedział, że zrezygnuje ze wszystkich ważnych funkcji, które w konferencji pełni.
Arcybiskup rzeczywiście zrezygnował z członkostwa w Radzie Stałej KEP i przewodniczeniu Komisji Duszpasterstwa – zrobił to, jak wynika z dokumentów, które analizowała „Rzeczpospolita”, miesiąc przed oficjalnym ogłoszeniem wyniku postępowania w jego sprawie.
Czytaj więcej
Biskup sosnowiecki zapowiada surowe kary wobec księdza, który urządził homoseksualną orgię. Grozi mu nawet wydalenie ze stanu kapłańskiego, ale to ostateczność.
Czystka w komisjach
Pozostałych biskupów, którzy w chwili ogłaszania sankcji zasiadali w gremiach KEP, błyskawicznie wymieniono. Niektórych, podobnie jak Skworca, tuż przed komunikatem o karach. Miejsca w komisjach stracili abp Głódź, biskupi Janiak i Tyrawa. Innymi hierarchami zastąpiono ich też w radach nadzorczych lub programowych fundacji utworzonych przez KEP. Tam gdzie było to konieczne, zadbano o aktualizację wpisów w Krajowym Rejestrze Sądowym (KRS).
Nie było to konieczne. Kościelne przepisy dopuszczają, by w komisjach, zespołach i radach KEP zasiadali także biskupi seniorzy – a taki status abp Głódź, bp Janiak i bp Tyrawa mieli w momencie roszad. Poza tym Watykan nie zabronił im uczestnictwa w pracach KEP. Zrobił to tylko w odniesieniu do bp. Tadeusza Rakoczego, seniora diecezji bielsko-żywieckiej, i bp. Stefana Regmunta, seniora diecezji zielonogórsko-gorzowskiej. Pierwszemu zakazano „uczestniczenia w zebraniach plenarnych” KEP, co było karą symboliczną, bo 83-letni wówczas hierarcha i tak na zebrania nie jeździł. Drugiemu zakazano zaś „udziału w gremiach” KEP.