Pod koniec listopada kolację szabatową wydał Jonny Daniels, specjalista od PR, którego magazyn „Allgemeiner" uznał za jednego ze stu najbardziej wpływowych Żydów świata. Pod Warszawą zebrała się śmietanka polityków, m.in. wicemarszałek Senatu Adam Bielan i wiceszef MSZ Jan Dziedziczak (obaj z PiS) oraz wiceszef Knesetu Hilik Bar. Najbardziej zaskakująca może być obecność przy wspólnym stole dwóch innych osób – ambasador Izraela Anny Azari i o. Tadeusza Rydzyka.
To znaczący zwrot, bo jeszcze w 2007 r. ambasada Izraela interweniowała w sprawie wypowiedzi o. Rydzyka, które upublicznił tygodnik „Wprost". Zakonnik miał m.in. mówić, że prezydent Lech Kaczyński jest „oszustem ulegającym lobby żydowskiemu". W 2006 r. działająca w USA żydowska Liga Przeciw Zniesławieniu wytknęła Radiu Maryja antysemityzm w raporcie o Polsce, a dwa lata później w podobnym duchu wypowiedział się Departament Stanu USA. Te opinie nie przeszkadzają dziś w kontaktach o. Rydzyka z ambasadą.
A nie ograniczają się one do jednej kolacji. Z naszych informacji wynika, że spotkań było już kilka, w tym co najmniej jedno w Toruniu. Po raz pierwszy duchowny spotkał się z Azari we wrześniu w Warszawie. Informowała o tym sama ambasada, a sprawę nagłośniły media. Przedstawiciel ambasady wziął też udział w październikowym kongresie dotyczącym Polaków ratujących Żydów, który odbył się w toruńskiej uczelni o. Rydzyka.
Skąd to ocieplenie? Rzecznik ambasady Michał Sobelman twierdzi, że o. Rydzyk sam we wrześniu zaproponował spotkanie. – Powiedział, że wielokrotnie odwiedził Izrael i jest pod wielkim wrażeniem tego państwa. Dodał, że stanowczo potępia antysemityzm – informuje Sobelman.
Wpływ na ożywienie kontaktów mógł mieć Jonny Daniels, który ciepło wypowiada się na temat o. Rydzyka i był jednym z gości 25-lecia Radia Maryja. Jednak kluczowe wydaje się zaangażowanie dyrektora Radia Maryja w upamiętnienie Polaków ratujących Żydów. Kaplica ku czci takich osób powstała w nowej toruńskiej świątyni zbudowanej z inicjatywy zakonnika.