Zaciągnąć kredyt czy wziąć pożyczkę? W potocznym języku pojęcia te są często ze sobą utożsamiane. Jednak kredyt i pożyczka regulowane są innymi przepisami, a to pociąga za sobą inne konsekwencje ich udzielania i stosowania. Podstawowa różnica wynika już z tego, kto może udzielać kredytów, a kto pożyczek.
W przypadku tych ostatnich ma to prawo robić praktycznie każdy (osoba fizyczna, firma, instytucja). Obowiązuje tu tylko jeden wymóg. Pożyczkodawca musi być właścicielem pieniędzy (rzeczy). Dlatego też pożyczki reguluje [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=86F27ADE2102E1D67842E76D535F1BD1?id=70928]kodeks cywilny[/link].
Zgodnie z art. 720 § 1 przy umowie pożyczki dający ją zobowiązuje się przenieść na własność biorącego określoną ilość pieniędzy albo rzeczy oznaczonych tylko co do gatunku, a biorący zobowiązuje się zwrócić tę samą ilość pieniędzy albo tę samą ilość rzeczy tego samego gatunku i tej samej jakości.
Z kredytami jest inaczej. Prawo ich udzielania mają wyłącznie banki, a środki na ten cel nie są ich własnością, lecz pochodzą z depozytów powierzonych im przez klientów. Dlatego umowy kredytowe są regulowane przez prawo bankowe.
Spójrzmy na przepis art. 5 ust. 1 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=F47F84DD615075537275E66F4C6BC354?id=165971]ustawy Prawo bankowe (tekst jedn. DzU z 2002 r. nr 72, poz. 665 ze zm.)[/link], który wymienia tzw. czynności bankowe, czyli to do czego banki są uprawnione w ramach swojej działalności. Wśród nich wymienione jest udzielanie kredytów. Co więcej w myśl ust. 4 tego artykułu jest to czynność zastrzeżona dla banków.