Niemiecki generał: Jeśli mosty na Odrze zostaną zniszczone, to mamy problem

Niemcy formalnie nie są w stanie wojny, ale nie żyjemy już w pokoju – mówi w rozmowie z „Frankfurter Allgemeine Zeitung” gen. André Bodemann, szef dowództwa terytorialnego Bundeswehry.

Publikacja: 22.04.2024 18:55

Szef dowództwa terytorialnego Bundeswehry gen. Andre Bodemann.

Szef dowództwa terytorialnego Bundeswehry gen. Andre Bodemann.

Foto: Bundeswehr

Czytaj więcej

Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 789

Generał André Bodemann, z którym rozmowę publikuje w poniedziałek dziennik „Frankfurter Allgemeine Zeitung”, odpowiada za opracowanie nowego „Planu operacyjnego dla Niemiec”, czyli planu obrony wojskowej i cywilnej kraju. Prace nad dokumentem trwają od marca ub. roku. Plan ma zostać przyjęty jeszcze tej wiosny.

Generał André Bodemann: Zagrożenie jest realne

Według Bodemanna stare niemieckie plany obronne, pochodzące jeszcze z czasów zimnej wojny, nie mogą stanowić podstawy do obrony w czasach nowych zagrożeń, na przykład cybernetycznych. Jak mówi, w przeszłości była sytuacja zerojedynkowa: wojna albo pokój. — Dziś mamy do czynienia z długim pasmem zagrożeń hybrydowych. Obecnie jest tak, że nie jesteśmy w stanie wojny w sensie formalnoprawnym, ale od dawna nie jesteśmy w stanie pokoju, ponieważ codziennie jesteśmy zagrożeni i atakowani — mówi szef Dowództwa Terytorialnego Bundeswehry.

Czytaj więcej

Jędrzej Bielecki: Niemcy muszą być na flance wschodniej NATO

Jak podkreśla, „zagrożenie jest realne”. — Codziennie jesteśmy atakowani fałszywymi wiadomościami i dezinformacją. Druga rzecz to ataki w cyberprzestrzeni. Trudno je komuś przypisać — Rosja, Chiny, przestępczość zorganizowana – ale skutki są widoczne. Po trzecie, nastąpił ogromny wzrost szpiegostwa. Widzimy gwałtowne zwiększenie aktywności obserwacyjnej dronów nad instalacjami wojskowymi, ale także próby szpiegowania przez pojazdy z rosyjskich konsulatów, z których niektóre podróżowały nawet na poligony wojskowe — wylicza Bodemann.

Do tego należy dodać sabotaże takie, jak wysadzenie rur Nord Stream, przewiercone rury z LNG, manipulacje na liniach kolejowych, czy „materiał wybuchowy znaleziony wzdłuż rurociągu NATO”.

Nowy plan operacyjny dla Niemiec. Generał ujawnia założenia

Bodemann tłumaczy, że zasadniczą częścią nowego planu operacyjnego dla Niemiec jest cywilne wsparcie obrony militarnej i odwrotnie. — Mamy do czynienia z pytaniem, jakiego wsparcia cywilnego potrzebujemy, aby obronić lub odzyskać integralność terytorialną kraju. Jak utrzymać zdolność do rządzenia, jak chronić ważną infrastrukturę. Bundeswehra absolutnie nie może tego zrobić sama, dlatego potrzebujemy wsparcia strony cywilnej — mówi generał.

Czytaj więcej

Sky Shield – wchodzimy pod powietrzny parasol

— Na przykład, gdy amerykańska dywizja przemieszcza się na wschód przez Niemcy, tysiące pojazdów, tysiące żołnierzy. Wówczas trzeba ich nakarmić, zatankować pojazdy i ewentualnie je naprawić. Logistyka Bundeswehry byłaby wtedy prawdopodobnie powiązana z naszymi żołnierzami na froncie. Oznacza to, że będziemy potrzebować maksymalnego wsparcia usług cywilnych. Konwój otrzymałby paliwo ze stacji benzynowej lub pojazdu cywilnego, Czerwony Krzyż zapewniłby pierwszą pomoc, a wyżywienie pochodziłby od cywilnej firmy cateringowej. To byłby klasyczna sytuacja — wyjaśniał.

Podczas prac nad planem zaniepokoiło go to, jak przyznał, „jak wiele rzeczy jest publicznie dostępnych w Niemczech”. Na przykład plany infrastruktury krytycznej dla obronności można łatwo znaleźć w Internecie. — Weźmy na przykład sieć rurociągów NATO, cała sieć Deutsche Bahn jest w Internecie. Musimy być tu znacznie bardziej wyczuleni — ocenił Bodemann.

Jego zdaniem część infrastruktury w Niemczech nie jest przygotowana na wypadek konfliktu. — Wystarczy rzut oka na mapę, by zobaczyć, gdzie możemy łatwo ucierpieć. Jest tylko kilka mostów na Odrze. Jeśli zostaną zniszczone, to mamy problem — powiedział. Infrastruktura transportowa wymaga zaś modernizacji. — Wschodnia linia kolejowa z Brandenburgii do Polski jest dobrze rozwinięta po polskiej stronie, ale jeszcze nie po naszej — przyznał. Piloci muszą też na nowo nauczyć się korzystać z prowizorycznych pasów startowych i lądowisk.

Według generała 27 marca br. tysiącstronicowy plan obrony Niemiec został przedłożony do akceptacji Generalnemu Inspektorowi Bundeswehry.

Generał André Bodemann, z którym rozmowę publikuje w poniedziałek dziennik „Frankfurter Allgemeine Zeitung”, odpowiada za opracowanie nowego „Planu operacyjnego dla Niemiec”, czyli planu obrony wojskowej i cywilnej kraju. Prace nad dokumentem trwają od marca ub. roku. Plan ma zostać przyjęty jeszcze tej wiosny.

Generał André Bodemann: Zagrożenie jest realne

Pozostało 93% artykułu
Konflikty zbrojne
Rosjanom brakuje sprzętu. Zabierają czołgi nawet z wytwórni filmowej
Konflikty zbrojne
Izrael zbombardował stolicę Syrii. Są ofiary
Konflikty zbrojne
Ukraińcy są gotowi do ustępstw. Ale stawiają warunek Zachodowi
Konflikty zbrojne
Opcja atomowa Zełenskiego. Czy w ciągu kilku miesięcy Ukraina skonstruuje własną bombę?
Materiał Promocyjny
Fotowoltaika naturalnym partnerem auta elektrycznego
Konflikty zbrojne
Wojna w Ukrainie. Koreańczycy już walczą i sprawiają problemy
Materiał Promocyjny
Seat to historia i doświadczenie, Cupra to nowoczesność i emocje